« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-04 19:39:37
Temat: pomidoryjak to sie dzieje, ze pomidory w zimie byly (i sa co roku) absolutnie
calkowicie obrzydliwe w smaku i kolorze, a teraz nabieraja pelni? przeciez
one teraz tez sa szklarniowe? moze mnie ktos uswiadomic? a moze w sklepach
sprzedaja jakies zagraniczne, wychodowane pod sloneczkiem?
--
zapraszam do moich aukcji w allegro:
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1177904
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-05 07:07:37
Temat: Re: pomidory
Użytkownik "Rena" <r...@A...net.pl> napisał w wiadomości
news:c78rhm$28bo$1@mamut.aster.pl...
> jak to sie dzieje, ze pomidory w zimie byly (i sa co roku) absolutnie
> calkowicie obrzydliwe w smaku i kolorze, a teraz nabieraja pelni? przeciez
> one teraz tez sa szklarniowe? moze mnie ktos uswiadomic? a moze w sklepach
> sprzedaja jakies zagraniczne, wychodowane pod sloneczkiem?
Te obrzydliwe to odmiany, które dojrzewają po zebraniu. Zrywa się zielone i
one dojrzewają sobie powolutku w przechowalni przez całą zimę. No i w
związku z tym ani słońca nie uświadczą, ani nie dojrzeją tak jak powinny, bo
za szybko wprowadza je się do obrotu (przechowywanie przecież kosztuje). Za
to mają wiele innych handlowych "zalet". Są twarde, wiec nie psuja się w
transporcie, poza tym ładnie okrągłe, dobrze się pakują do skrzynek i w
ogóle. Smak i aromat są cecha drugorzędną, jeśli chodzi o selekcję odmian.
Najważniesza jest odporność na transport i przechowywanie.
Teraz pojawiły się tzw. Gargamele. Nie doszłam jeszcze, czy jest to jakaś
odmiana, czy co, wyglądają w każdym razie na mieszańce heterozyjne,
charakteryzujące sie lepszymi cechami, czyli wiecej smaku, wiecej koloru,
więcej aromatu, wszystkiego maja wiecej, jakby im się przyjrzeć :) Poza tym
zauważ, że od dłuższego czasu do szklarni dociera dużo wiecej naturalnego
światła, więc pomidory mają szansę normalnie dojrzewać. Tyle z mojej strony
na temat pomidorów.
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 12:46:12
Temat: Re: pomidoryJakiś miesiąc temu nabyłam pomidorki dojrzałe, słodziutki, pachnące
krzaczkiem i słonkiem. Były tak pyszne, że trudno było uwierzyć, że
kwietniowe. Potem powiedziano mi, że jest są to pomidory sycylijskie, które
właśnie dojrzewały na słońcu.
Nie wiem, czy wierzyć w to słonko czy nie, ale niestety od tamtej pory nie
udało mi się więcej na nie trafić.
Buźka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 12:49:45
Temat: Re: pomidoryWysoki Sadzie, przychodzi do mnie Wed, 5 May 2004 14:46:12 +0200 w imieniu
grupy trzymajacej wladze Buźka i mowi:
> Nie wiem, czy wierzyć w to słonko czy nie, ale niestety od tamtej pory nie
> udało mi się więcej na nie trafić.
A jakie miasto? Bo w Krakowie sa na wszystkich placach handlowych - nawet
potanialy ostatnio, poltora tygodnia temu placilem po 8 zlotych.
A smak rzeczywiscie jak w lecie ;)
mucher
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 18:19:34
Temat: Re: pomidory> A jakie miasto? Bo w Krakowie sa na wszystkich placach handlowych - nawet
> potanialy ostatnio, poltora tygodnia temu placilem po 8 zlotych.
>
> A smak rzeczywiscie jak w lecie ;)
A bo widzisz....ja co prawda też z Krakowa, ale ostatni miesiąc spędziłam
daleko stąd, a tam widać te pomidorki nie docierają.
Buźka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-06 00:44:36
Temat: Re: pomidoryOn Wed, 5 May 2004 09:07:37 +0200, "Gusiek" <a...@p...onet.pl>
wrote:
>
>Użytkownik "Rena" <r...@A...net.pl> napisał w wiadomości
>news:c78rhm$28bo$1@mamut.aster.pl...
>> jak to sie dzieje, ze pomidory w zimie byly (i sa co roku) absolutnie
>> calkowicie obrzydliwe w smaku i kolorze, a teraz nabieraja pelni? przeciez
>> one teraz tez sa szklarniowe? moze mnie ktos uswiadomic? a moze w sklepach
>> sprzedaja jakies zagraniczne, wychodowane pod sloneczkiem?
>
>Te obrzydliwe to odmiany, które dojrzewają po zebraniu. Zrywa się zielone i
>one dojrzewają sobie powolutku w przechowalni przez całą zimę.
Sprostowanie - nie "przez cala zime"... Przez cala zime to one siedza
w przechowalni wypelnionej dwutlenkiem wegla (sa dwie szkoly - albo
obszerniejsza przechowalnia i wowczas trzeba sztucznie dwutlenkiem
dmuchac ale to dodatkowy koszt albo tez calkiem ciasno wypelniona
owocami, i niech nikt mi tu nie mowi ze pomidor nie jest owocem - jest
jak najbardziej...) i zupelnie sie nie zmieniaja. A jak trzeba wyslac
do sklepu - to sie atmosfere dwutlenku zmienia na atmosfere metanu
(gaz ziemny, trzeba miec wlasny reduktor z rurociagu sredniego
cisnienia - bo w sieci niskocisnieniowej gaz jest dodatkowo nawaniany
merkaptanami i po prostu smierdzi...) - i dowolny owoc w atmosferze
metanu zaczyna koloru wlasciwego owocowi dojrzalemu nabierac. Niestety
glownie koloru - smaku juz niekoniecznie.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-06 00:44:37
Temat: Re: pomidoryOn Wed, 5 May 2004 14:46:12 +0200, "Buźka" <k...@b...pl>
wrote:
>Jakiś miesiąc temu nabyłam pomidorki dojrzałe, słodziutki, pachnące
>krzaczkiem i słonkiem. Były tak pyszne, że trudno było uwierzyć, że
>kwietniowe. Potem powiedziano mi, że jest są to pomidory sycylijskie, które
>właśnie dojrzewały na słońcu.
>Nie wiem, czy wierzyć w to słonko czy nie, ale niestety od tamtej pory nie
>udało mi się więcej na nie trafić.
Zalety globalizacji... Argentynskie gruszki w lutym - argentynczycy
zas moga wcinac polskie w sierpniu (u nich zima...)
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-06 07:49:33
Temat: Re: pomidory
Użytkownik "Dariusz K. Ladziak" <l...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
news:409979fb.10417229@news.tpi.pl...
> On Wed, 5 May 2004 09:07:37 +0200, "Gusiek" <a...@p...onet.pl>
> wrote:
>
> Sprostowanie - nie "przez cala zime"...
Dyć wiem, ale nie chcialam sie wdawac w szczegoly przechowywania w
kontrolowanej atmosferze :)
Przez cala zime to one siedza
> w przechowalni wypelnionej dwutlenkiem wegla (sa dwie szkoly - albo
> obszerniejsza przechowalnia i wowczas trzeba sztucznie dwutlenkiem
> dmuchac ale to dodatkowy koszt albo tez calkiem ciasno wypelniona
> owocami, i niech nikt mi tu nie mowi ze pomidor nie jest owocem - jest
> jak najbardziej...) i zupelnie sie nie zmieniaja. A jak trzeba wyslac
> do sklepu - to sie atmosfere dwutlenku zmienia na atmosfere metanu
A ja myslałam, ze one potrzebuja etylenu, zeby zaczac dojrzewac. A moze
zaczynaja wydzielac etylem pod wplywem metanu?
Pozdrawiam z zainteresowaniem, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-06 07:57:09
Temat: Re: pomidoryBuźka wrote:
> Jakiś miesiąc temu nabyłam pomidorki dojrzałe, słodziutki, pachnące
> krzaczkiem i słonkiem. Były tak pyszne, że trudno było uwierzyć, że
> kwietniowe. Potem powiedziano mi, że jest są to pomidory sycylijskie,
> które właśnie dojrzewały na słońcu.
A ja kupilam pomidory opisane jako polskie, bo juz nie moglam sie
powstrzymac. Oczekiwalam raczej wodnistego posmaku, a tu niespodzianka,
pomidory bardzo smaczne. Oczywiscie nie takie, jak w sierpniu, ale naprawde
niczego sobie. Nie przypominam sobie, zeby wiosna pomidory byly tak smaczne.
I to nie sycylijskie...
--
Pozdrawiam,
Ania
www.biblioNETka.pl - Sprawdź, co lubisz czytać!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |