Data: 2004-05-07 11:58:33
Temat: zdrada
Od: "nina" <a...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam szanownych grupowiczow
Zdradzilam meza,zdradzalam go przez pol roku.....a potem przyznalam sie
mu do wszystkiego,dobrowolnie...nic nie podejrzewal.
Przyznalam sie do romansu,spakowalam i odeszlam zostawiajac go z tym
wszystkim.....dzwonil-nie odbieralam,pisal sms-y,ze pomimo tego co zrobilam
nadal kocha i nie chce mnie stracic....chce zebym wrocila...pisal,ze bardzo
go zranilam,ze nigdy nie zapomnie,nie wybaczy,ale pomimo wszystko chce
mnie,che reszte zycia spedzic ze mna. Po miesiacu wrocilam.Jest sielsko,jak
zaraz po slubie...kochamy sie tulimy,zyjemy ze soba i rozmawiamy o tym
wszystkim....chcialaby zeby wszystko bylo juz dobrze,zaluje...ale czasem
nachodza mnie watpliwosci,ze z czasem zacznie wypominac,przestanie
szanowac,bedzie gardzil.....
Pozdrawiam
Nina
|