Data: 2001-09-04 10:12:35
Temat: Co zastrzec (bylo:Re: Precz z Unia Europejska ;-))
Od: "cezary gmyz" <c...@z...media.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jak myslicie, co my mozemy sobie zastrzec? To znaczy cos
> takiego, co mogloby byc produkowane gdzies indziej niz w Polsce z oznaczeniem
ze
> to polskie, slaskie, goralskie itd, ze szkoda dla naszej gospodarki. Osobiscie
> watpie zeby oscypek powtorzyl sukces mozzarelli i ktorej wloskie oryginaly sa
> chronione przed "zniemczonymi" podrobami.
>
> Irek
>
>
>
>
Takich dan jest chyba mnostwo, choc Niemcy maja te przewage nad Polakami, ze
mimo wojen niewiele sie ruszali ze swoich starych siedzib pominawszy
oczywiscie exodus po II wojnie swiatowej. W Polsce takich regionow jest
mniej i dlatego nastapilo przemieszanie kuchni regionalnych i ciezko orzec
czasem co skad pochodzi. Tak na przyklad pierogi z kasza gryczana i
twarogiem sa juz to lubelskie juz to bialostockie, kwasnica raz jest
zywiecka a raz podhalanska, kielbasa krakowska uznawa za polski specjal
wynaleziona zostala w Kijowie, pierogi ruskie Bog wie gdzie, babka
ziemniaczana czy slynna bialostocka kiszka ziemniaczana sa wariacjami na
temat zydowskiego kugelu, chlodnik litewski to pozostalosc po
Rzeczpospolitej Obojga Narodow. Problematyczne jest tez zatrzerzenie takich
nazw jak mazurski czy slaski bo przeciez prawdziwa kuchnia mazurska jesli
jeszcze gdzie istnieje to pewnie w Nimczech. Slaska ma co prawda swoj
niewatpliwy charakter regionalny ale moga sie do niej przyznawac i Niemcy i
Czesi. Czesc z tych dan nie da sie zastrzec bo maja w nazwie inne kraje czy
tez narody ale przeciez przynaleza do Polskiej kultury kulinarnej
|