Data: 2001-09-04 11:01:55
Temat: Re: Co zastrzec (bylo:Re: Precz z Unia Europejska ;-))
Od: <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiesz, Czarek, mi sie wydaje, ze w Unii mozna zastrzec produkty, a nie potrawy.
Np. kiszone ogorki (jezeli ukiszone w Polsce z polskich ogorkow, twarog, itd.)
We Francji sa zastrzezone sery, wedliny, wina, nietore owoce (orzechy ususzone
w Grenôble, sliwki ususzone w Agen, itd.), alkohole...
Natomiast nigdy nie slyszalam o zastrzeganiu jakiejs tradycyjnej francuskiej
potrawy. Tradycji kulinarnych nie mozna "zamarkowac" wlasnie dlatego, ze nie
mozna ich precyzyjnie okreslic, i nie tylko w Polsce.
Ewa (siostra Ani)
Niesz !
> >
> Takich dan jest chyba mnostwo, choc Niemcy maja te przewage nad Polakami, ze
> mimo wojen niewiele sie ruszali ze swoich starych siedzib pominawszy
> oczywiscie exodus po II wojnie swiatowej. W Polsce takich regionow jest
> mniej i dlatego nastapilo przemieszanie kuchni regionalnych i ciezko orzec
> czasem co skad pochodzi. Tak na przyklad pierogi z kasza gryczana i
> twarogiem sa juz to lubelskie juz to bialostockie, kwasnica raz jest
> zywiecka a raz podhalanska, kielbasa krakowska uznawa za polski specjal
> wynaleziona zostala w Kijowie, pierogi ruskie Bog wie gdzie, babka
> ziemniaczana czy slynna bialostocka kiszka ziemniaczana sa wariacjami na
> temat zydowskiego kugelu, chlodnik litewski to pozostalosc po
> Rzeczpospolitej Obojga Narodow. Problematyczne jest tez zatrzerzenie takich
> nazw jak mazurski czy slaski bo przeciez prawdziwa kuchnia mazurska jesli
> jeszcze gdzie istnieje to pewnie w Nimczech. Slaska ma co prawda swoj
> niewatpliwy charakter regionalny ale moga sie do niej przyznawac i Niemcy i
> Czesi. Czesc z tych dan nie da sie zastrzec bo maja w nazwie inne kraje czy
> tez narody ale przeciez przynaleza do Polskiej kultury kulinarnej
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|