Data: 2000-04-07 16:06:33
Temat: Gotowanie przed grilowaniem
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moj maz Amerykanin wychowal sie wsrod pol kukurydzianych, spedzajac
letnie miesiace na grilowaniu. Jak kazdy porzadny mezczyzna w tym kraju,
uwaza sie on za specjaliste w tej dziedzinie, nawet robi swoj wlasny BBQ
sos. Wczoraj obserwowalam, jak robi wieprzowe zeberka, takie grube
kawaly miesa z maciupka koscia, bardziej to wygladalo na tluste schabowe
z koscia niz na zeberka. I okazalo sie, ze zachcialo mu sie zeberek
Southern Style, czyli tak, jak robi sie w poludniowych stanach (jest to
chyba opisane w Zielonych Pomidorach), czyli najpierw gotujac mieso w
wodzie przez pol godziny, a dopiero potem na gril na troche, smarujac
sosem, az sie zrobi skorka, i juz. Byly pyszne, nie zylaste, miekkie,
sos nadaje im smaku niebianskiego.
Ktos sie zapyta teraz o ten sos, ale to tak, jak z przepisami babci:
szczypta tego, kropla tego. Po kolei, jak pamietam, dodawal: ketchup,
melase, worcestershire, hoisin, ocet, sucha musztarde, cayenne. Podane z
chlebem i salata. Radze poeksperymentowac, byl to pyszny obiad.
Magdalena
|