Wyobrazcie sobie sytuacje kiedy puka do Was do domu 18-nastolatek i
proponuje podpiecie do internetu np. tekst w stylu: "Dzien dobry w
najblizszym czasie bedziemy budowac siec internetowa na osiedlu czy
byliby panstwo zainteresowani podpieciem, wyglada to tak... i tu
szczegoly o transferze i pieniazkach..." dalibyscie sie namowic pod
warunkiem, ze wachalibyscie sie czy internet jest wam naprawde
potrzebny ? Bo niby wielu ludzi wie, ze internet to przyszlosc, ze
dzieciom sie przyda itp., ale z drugiej strony do domu puka jakis
mlodzieniec, a nie facet 30 letni z konkretnej firmy. Niedlugo
mozliwe, ze bede wlasnie w takiej sytuacji jak ten mlodzieniec i
troche sie obawiam, ze ludzie beda sie patrzec przede wszystkim na
wiek, a nie znajomosc tematu, wobec tego jak u nich wzbudzic zaufanie
? A moze sie myle ? Powiedzcie co o tym myslicie.




pozdr. Slawek