Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Vilcacora i dieta optymalna

Grupy

Szukaj w grupach

 

Vilcacora i dieta optymalna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 59


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2000-04-14 08:49:58

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: Małgorzata Majkowska <a...@b...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Leszek Poręba" <l...@p...wp.pl> napisał w wiadomości


> Mam 32 lata. Uważałem się za człowieka zdrowego z małymi przypadłościami.
Oczywiście
> odżywiałem się 'zdrowo'. Broń boże smalec, jajka, czy prawdziwe masło.
Tylko chleb z
> ziarnami, margaryny na tłuczach wieloninasyconych, jogurty, warzywa i
owoce.


{ciach}
> Mam kolegę w pracy, jest po 60. Ma cukrzycę. Gdy dowiedział sie o żywieniu
optymalnym
> postanowił nie rezygnować z szansy jaka przed nim stanęłaNastępnego dnia
zgodnie z zasadami podanymi przez Kwaśniewskiego zastosował
> żywienie optymalne. Od razu obniżył dawkę insuliny z 60j do 30j. Po 49
dniach zaczął
> przyjmować już tylko 15j. Zaczął pić 1.5 do 2 litrów płynów, a nie 5.
Zeszły wszystkie
> obrzęki itp, itd.
>
> Co do karmienia dzieci to nie ma potrzeby tak od razu karmić ich boczkiem.


Ano wlasnie cudaczenie nie z tej ziemi. Przeginanie w jedna i druga strone
szkodzi. Panie Leszku niech pan tylko nie wierzy w cudowna moc lecznicza D
O. Pal szesc dopisywanie teorii do rzeczywistosci. Naprawde. Co do diet - to
przyklady mam w rodzinie. Wyczyniali rozne cuda na kiju. Salatki, dieta
mleczna, bezmleczna itp.- bez skutku! Powiem inaczej - czlowiek powinien
jesc to na co ma ochote. I tyle. Ktos lubi boczek? Widac mu trzeba tluszczu.
Ktos lubi rybki - prosze widocznie jego organizm tego potrzebuje.
Pomaranczke??? Alez prosze bardzo. Cywilizacja tak naprawde stlumila nam
instynkt. Generalnie jem kiedy jestem glodna - spie kiedy jestem spiaca, a
nie wtedy kiedy pora. Bez stressu bez ograniczen. A chora nie bede bo lubie
i boczek i zolty serek i jajka, pieczywem sie nie opycham bo nie lubie,
warzywka i owoce lubie i owszem, wiec witamin nie musze sztucznie
uzupelniac. Po posilkach nie wypijam hektolitrow plynow. Wiec co mi
zaszkodzic?
A dlaczego pan sie nie przyzna, ze Pan lubil boczek, jajka, ser i latami Pan
sobie tego odmawial??? Bo niezdrowe??? Jednemu szkodzi jedno, drugiemu co
innego. I tyle. Moze tez napisze bestsellerek pod tytulem - "Jedz co chcesz
i badz zdrowy". Powiem Panu, ze prawdopodobnie po kilku latach mialabym
takie same grono wielbicieli co Kwasniewski :-))))
Zycze apetytu i lece sobie zrobic kawke z mlekiem - bo lubie!!!!!!
--
Pozdrawiam
Malgorzata Majkowska

----------------------------------------------------
----
"Są tylko dwie rzeczy nieskończone -
Wszechświat i ludzka głupota"
a...@b...com.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
----------------------------------------------------
--------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2000-04-14 09:05:39

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: Małgorzata Majkowska <a...@b...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jadarek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8d6l7u$vb$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > dobic. Ale moj tata ma 56 lat, problemy z sercem (2 zawaly), cukrzyce i
> Jak chcesz to spróbuje go "zlokalizować" i
> wydobyć z niego więcej szczegółów jego choroby coby porównać z przypadkiem
> Twojego taty.
>

Oczywiscie, ze chce i bardzo prosze :-)
--
Pozdrawiam
Malgorzata Majkowska

----------------------------------------------------
----
"Są tylko dwie rzeczy nieskończone -
Wszechświat i ludzka głupota"
a...@b...com.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
----------------------------------------------------
--------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2000-04-14 10:27:11

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: "BaN" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Kwaśniewski złożył niektóre klocki i wyszło mu żywienie optymalne.

"Bawily sie dzieci klockami. Przyszedl tata i spuscil wode".
Szkoda, ze nikt tego jeszcze nie zrobil ze wszystkimi bzdurami
w rodzaju "diety Kwasniewskiego".

Pozdrawiam,
BaNioch





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2000-04-14 11:18:28

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Małgorzata Majkowska" <a...@b...com.pl> wrote in message
news:38f6d86e$1@news.astercity.net...
>
>
> Użytkownik "Jacenty" <j...@r...pl> napisał w wiadomości
> news:8d6eqq$vsj$1@aquarius.webcorp.com.pl...
>
> > > Bo jakos nie
> > >moge uwierzyc, ze dziecku nie zaszkodzi obzeranie sie tlustym miechem,
> > >boczkiem i plackami serowymi
> > MITY, MITY, MITY
>
> A masz moze dzieci??? Chyba nie.... Wiec przyjmij do wiadomosci, ze
> wiekszosc maluchow pluje miesem. Widac madre jakies albo instynktownie
> wiedza co dla nich dobre. Wiekszosc dzieci trzeba przymuszac do mieska.
> Mielic, miksowac, przemycac...
>
> >
> > Jakie obżeranie się?? Czy 100 g boczku to obżeranie się? Ile w tym
boczku
> > mięsa? 50 g.? To mniej niż schabowy w restauracji. Je się mniej niż
> > normalnie, bo w tłustym pokarmie jest więcej energii. W ogóle nie trzeba
> > jeść mięsa. Można oprzeć się wyłącznie na jajach, serach i maśle.
> >
> Serek zagryzac boczkiem? Bo bulek, makaronu, inszego pieczywa nie wolno.
> Hehe jaja jakies.... Wiecej energii??? A moze pomyslisz ile energii musi
> zuzytkowac Twoj organizm zeby strawic to wiecej energii zawarte w boczku.
Bo
> tak naprawde to wiekszosc energii idzie na trawienie.
Zgadza się, również idzi ta energia na to aby przepchnąć te kilogramy
błonnika i innych balastowych produktów przez jelita.
Jak jesz gotowane żółtka, śmietanę, masło i tłuste pieczone mięso to nie
masz żadnych zbędnych składników.
Wpływa to znacząco na ilość kału wydalanego przez organizm, jest ona znikoma
:))))
Zauważ również ze jedząc węglowodany zuszasz wątrobę do ciągłej konwersji
glukozy w glikogen i spowrotem, w zależności czy właśnie zjadłaś czy nie.
Sama ta praca pochłania 40 % tlenu zużywanego przez twój organizm.
NIe mówiąc o zbędnej pracy do jakiej zmuszasz wątrobę.
Tak zapracowana wątroba nie ma siły bronić cię przed innymi toksynami jak i
siebie przed np infekcją wirusową (wzrost liczy zachorowań na żółtaczki jest
pięknie skorelowany ze wzrostem spożycia cukru :).

> A jesli troche znasz
> sie na metabolizmie, to napewno zdajesz sobie sprawe, ze i tak wszystko
jest
> najpierw rozkladane na czynniki proste. Dlatego twoj zoladek ma w
powazaniu
> czy zjesz boczek czy banana. W jednym i w drugim sa podstawowe aminokwasy.
Z banana to masz tyle aminokwasów że hoho :)
Gównie niestety glukozę, z którą musi walczyć twój organizm.
> Z
> tym ze boczek jest trudniej rozkladany. I co najciekawsze, czlowiek ma
> krotszy przewod pokarmowy niz drapiezniki - miesko nie jest trawione do
> konca tylko gnije sobie gdzies w Twoim jelicie ok 4 dni. Obrzydlistwo
> :-))))))

Świetnie że to zauważyłaś, a wiesz jaką długość przewodu pokarmowego mają
roślinożerne stworzenia?
Mają dłuższe!
A człowiek ma dlatego krótkie bo nie je mięsa surowego tylko pieczone, czy
gotowane. Czyli w poważny sposób nadrtawione!
Dlatego wystarczy mu on aby strawić i zaabsorbować składniki proste z
jelita.
Gdyby siano było dla nas najlepsze mielibyśmy o wiele dłuższy przewód
pokarmowy.

trawożerca - długie jelita

wszystkożerca - średni

mięsożerca - krótki

człowiek - najkrótszy

czy chcesz powiedzieć że właściwym pokarmem dla człowieka jest pokarm
roślinny?

> --
> Pozdrawiam
> Malgorzata Majkowska
>
> ----------------------------------------------------
----
> "Są tylko dwie rzeczy nieskończone -
> Wszechświat i ludzka głupota"
> a...@b...com.pl
> http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
> ----------------------------------------------------
--------
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2000-04-14 11:29:31

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Piotr Zielinski" <p...@a...gda.pl> wrote in message
news:001001bfa54d$211ee180$d9421399@zielinski.amg.gd
a.pl...
> > dowód!!! Trudno o większy cynizm i hipokryzję. Na miejscu owych
> > psorów za wszelką cenę
> > próbowałbym udowodnić, że Kwaśniewski się nie myli. Panowie
> > psorowie składaliście
> > przysięgę Hipokratesa, wg której nie WOLNO wam odrzucić metody
> > leczenia, której nie
> > sprawdziliście.
> > Kwaśniewskiego nie ma racji bytu,
> > dopóki lekarze uważć będą, że został zagrożony ich, intratny,
> > interes. Jednostka czyli
> > Leszek Poręba
>
> Sluchaj Leszku, cos ci sie pomieszalo w glowie. Nam, lekarzom, nie wolno
> wprowadzac niesprawdzonych metod leczenia lub postepowania dietetycznego.
> Tym bardziej nie wolno nam stosowac diety, ktora jest najprawdopodobniej
> szkodliwa.

Skąd to prawdopodobieństwo?
widziałeś wyniki badań DO?
Bo ja nie. Ja mam tylko swoje samopoczucie które jest lepsze.

> Brak dowodow na skutecznosc diety optymalnej, a sa dowody na
> szkodliwosc diety wysokotluszczowej.
Ale nie niskowęglowodanowej. Jasne ze wysokotłuszczowa razem z
wysokowęglowodanową stanowią mieszankę wybuchową.

> Gdyby udowodniono wychwalane przez ciebie zalety diety optymalnej, od razu
> stalaby sie powszechnie zalecana przez lekarzy na calym swiecie.

To dlaczego nikt tego nie chce przebadać?
Te badania które dotychczas przeprowadzono, nie pokazały niekożystnego
działania DO.
Ale dalej ich nie kontynuowano.
teraz Amerykanie zaczynają badać diete Atkinsa
http://www.atkinscenter.com/news.asp (odpowiednik Kwaśniewskiego, w USA)
I po 4 miesiącach efekty są kożystne!
Niebawem, jeśli Pepsico ani Marsfood tego nie zablokują dowiecie się że to
jest zdrowe!
Niestety zza oceanu, ale cóż. Lepsze to niż nic.
Natomiast MY optymalni, znając odpowiedź na pytanie czy to jest zdrowe,
będziemy ją reklamować przeciwko stanowisku profesorów, którzy mają klapy na
oczach i do niczego już się nie nadają, poza odesłaniem na niezasłużone
emerytury.

Jacek
>
> Piotr Zielinski
>
> --
> Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-medycyna
> http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-medycyna/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2000-04-14 11:33:42

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Adamus" <a...@m...pl> wrote in message
news:8d67su$4b0$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> Leszek Poręba napisał(a) w wiadomości:
<8d3qhe$ifg$1@korweta.task.gda.pl>...
>
> >dopóki lekarze uważć będą, że został zagrożony ich, intratny, interes.
> Jednostka czyli
> >pacjent wogóle się nie liczy.
>
> Jaki intratny interes? Co za bzdury? Skad wiadomo, ze ta pseudodieta jest
> skuteczna? Bo kupa neurotykow tak twierdzi? Jaka w ogole bzdurna dieta?
Jak
> czlowiek zdrowy to moze jesc wszystko, byle z umiarem - nie trzeba zadnych
> glupot stosowac.

NIe jestem neurotykiem, wypraszam sobie!
> Nie wierze, ze zarcie smalcu wplywa doskonale na organizm. Tak samo jak
> zarcie wylacznie warzyw, wylacznie cukru, wylacznie miesa...
> Jedyne co nie szkodzi to kilkudniowa/tygodniowa glodowka, ot co!
>
Wierzyc to sobie mozesz w garbate Aniołki albo Boga, czy inne niesprawdzalne
sprawy.
A my wiemy że niejedzac węglowodanów (nie wiecej niz 50 g)
można pozbyć się wielu chorób.
I my nie musimy w to wierzyć , myśmy to sprawdzili!!!!!!
tak jak sprawdziłeś kiedyś ze coś co puścisz z reki spada na podłogę, tak my
sprawdziliśmy na sobie jak to działa.
A ze w ksiązce napisali coś innego to już problem autora a nie mój, ze to co
on naskrobał kłóci się z faktami.
Jacek

> -----------------------
> Pozdrawiam,
> Adam B.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2000-04-14 11:59:57

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: Małgorzata Majkowska <a...@b...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <o...@p...com> napisał w wiadomości
news:88DJ4.6755$DB2.144193@news.tpnet.pl...
> Zgadza się, również idzi ta energia na to aby przepchnąć te kilogramy
> błonnika i innych balastowych produktów przez jelita.

Dobra blonnik jest balastowy tak??? Woda chyba rowniez jest balastowa... Bo
roslinki raczej z wody sie skladaja w wiekszosci... Ale wiesz ja jednak wole
zeby mi to przelazlo przez jelita niz gnilo. Wiesz co poloz sobie w
naslonecznionym miejscu kawal miecha i jabluszko na cztery dni... hehe A
potem powachaj. Na co bedziesz mial wieksza ochote??? I pomysl sobie ze
takie miesko wlasnie maszeruje przez ciebie

> Jak jesz gotowane żółtka, śmietanę, masło i tłuste pieczone mięso to nie
> masz żadnych zbędnych składników.
Jasne. Wszystko w 100% przyswajalne.. To niby skad ten kal sie bierze???? I
co najciekawsze. Po takim miesnym zarciu to malo oczy nie wyjda z wysilku
zeby cos takiego z siebie wypchnac...

> Wpływa to znacząco na ilość kału wydalanego przez organizm, jest ona
znikoma

Moze i znikoma i co na zaparcia sie nie cierpi prawda????

> Zauważ również ze jedząc węglowodany zuszasz wątrobę do ciągłej konwersji
> glukozy w glikogen i spowrotem, w zależności czy właśnie zjadłaś czy nie.
> Sama ta praca pochłania 40 % tlenu zużywanego przez twój organizm.

Czy ja pisalam ze wpycham w siebie na okraglo weglowodany?? A poza tym jak
jestesmy wg. ciebie miesozerni i tylko weglowodany wymagaja pracy watroby to
na cholere Pan Bucek dal nam watrobe??? Moze juz niepotrzebna ???? Powinna
przejsc na emeryture jak wyrostek robaczkowy i pojechac na Karaiby. :-))))))

> NIe mówiąc o zbędnej pracy do jakiej zmuszasz wątrobę.
> Tak zapracowana wątroba nie ma siły bronić cię przed innymi toksynami jak
i
> siebie przed np infekcją wirusową (wzrost liczy zachorowań na żółtaczki
jest
> pięknie skorelowany ze wzrostem spożycia cukru :).

Pewnie typu WZW. Bo wirusy lubia cukier. Wyczuja taki cukier w czlowieku i
juz furda stadem atakuja....
Ok na tej samej zasadzie spozywanie ogorkow konserwowych grozi smiercia w
wypadku samochodowym.. A dlaczego??? Bo taki denat co sie rozwalil
samochodem przynajmniej raz w zyciu zezarl ogora.


> Gównie niestety glukozę, z którą musi walczyć twój organizm.

Pewnie a wiesz ze na glukoze w sumie rozklada sie wiekszosc tego co zjesz???
Jakos dziwnie dozylnie w szpitalu podaja glukoze hehe (bo tym wlasciwie
odzywias sie nasz organizm) Pewnie jestes zdziwiony, ze nie pompuja kroplowa
mielonego schaboszczaka....

> > Z
> > tym ze boczek jest trudniej rozkladany. I co najciekawsze, czlowiek ma
> > krotszy przewod pokarmowy niz drapiezniki - miesko nie jest trawione do
> > konca tylko gnije sobie gdzies w Twoim jelicie ok 4 dni. Obrzydlistwo
> > :-))))))
>
> Świetnie że to zauważyłaś, a wiesz jaką długość przewodu pokarmowego mają
> roślinożerne stworzenia?
> Mają dłuższe!
> A człowiek ma dlatego krótkie bo nie je mięsa surowego tylko pieczone, czy
> gotowane. Czyli w poważny sposób nadrtawione!

Co za bzdura???? Sadzisz ze odkad praczlowiek zaczal sie poslugiwac ogniem
to mu sie jelito skrocilo... ??? No nie wyobrazmy sobie taka sytuacje..
Przychodzi Ehme - wodz gromady koczowniczej i mowi: oto dzis moi drodzy
wymyslilem jak tu krzesac sobie ogien i bedziemy zrec miecho smazone... A na
poczatek bierzemy kosciane nozyki i chlastamy sobie 2 metry jelit bo
niepotrzebne....


> Dlatego wystarczy mu on aby strawić i zaabsorbować składniki proste z
> jelita.
> Gdyby siano było dla nas najlepsze mielibyśmy o wiele dłuższy przewód
> pokarmowy.
>
> trawożerca - długie jelita
>
> wszystkożerca - średni
>
> mięsożerca - krótki
>
> człowiek - najkrótszy
>
> czy chcesz powiedzieć że właściwym pokarmem dla człowieka jest pokarm
> roślinny?

Jeszcze raz powtarzam ze ta dyskusja jest jalowa. Zastanawiam sie wlasnie
nad fenomenem - jakis facet przeczyta jedno uslyszy drugie zlozy z tego
teorie i szuka krolikow doswiadczalnych do stwierdzenia czy teoria sie
zgadza. A kroliki sie jeszcze z tego ciesza :-))))) I nie dotyczy to
osobiscie ani Kwasniewskiego ani Kowalskiego ani nikogo. Dotyczy fenomenu. W
sprzyjajacych okolicznosciach blokowana jest czesc mozgu odpowiadajacej za
logiczne rozumowanie. I co najciekawsze EEG ani tomografia tego nie
wykrywaja.

--
Pozdrawiam
Malgorzata Majkowska
Magdalenka / 4,5 m
----------------------------------------------------
----
"Są tylko dwie rzeczy nieskończone -
Wszechświat i ludzka głupota"
a...@b...com.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
----------------------------------------------------
--------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2000-04-14 12:04:16

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: Małgorzata Majkowska <a...@b...com.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Jacek" <o...@p...com> napisał w wiadomości
news:viDJ4.6820$DB2.145311@news.tpnet.pl...

> teraz Amerykanie zaczynają badać diete Atkinsa
> http://www.atkinscenter.com/news.asp (odpowiednik Kwaśniewskiego, w USA)
> I po 4 miesiącach efekty są kożystne!
> Niebawem, jeśli Pepsico ani Marsfood tego nie zablokują dowiecie się że to
> jest zdrowe!
> Niestety zza oceanu, ale cóż. Lepsze to niż nic.
> Natomiast MY optymalni, znając odpowiedź na pytanie czy to jest zdrowe,
> będziemy ją reklamować przeciwko stanowisku profesorów, którzy mają klapy
na
> oczach i do niczego już się nie nadają, poza odesłaniem na niezasłużone
> emerytury.

Amerykanie ... Cie choroba.... Ale mi autorytet... Najmadrzejszy narod
swiata ktory na nieszczescie ma najwyzszy odsetek grubasow... Moze Pan
poczeka laskawie na wyniki diet stosowanych przez najszczuplejsze narody
swiata ..... Reklamowac mozna wszystko. Correga Tabs, Bryze, Marsa i
Kwasniewskiego. I powiem cos Panu w sekrecie. Dobrego towaru nie trzeba
reklamowac.. Sam sie sprzedaje. Jesli dieta Kwasniewskiego potrzebuje dobrej
reklamy to po prostu jest funta klakow warta.

Pozdrawiam
Malgorzata Majkowska

----------------------------------------------------
----
"Są tylko dwie rzeczy nieskończone -
Wszechświat i ludzka głupota"
a...@b...com.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
----------------------------------------------------
--------


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2000-04-14 12:34:11

Temat: Kiedy podaje się glukozę (było: Vilcacora i dieta optymalna)
Od: "Marta" <m...@e...elblag.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Małgorzata Majkowska <a...@b...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

> Jakos dziwnie dozylnie w szpitalu podaja glukoze hehe (bo tym wlasciwie
> odzywias sie nasz organizm) Pewnie jestes zdziwiony, ze nie pompuja
kroplowa
> mielonego schaboszczaka....

Czy ktoś z lekarzy może wyjaśnić jak to jest z tą glukozą, bo ja słyszałam
(od pielęgniarki z "naczyniówki"), że roztwór glukozy tzw. "fizjologiczny"
5% podaje się w stanach odwodnienia, glukozę 10% w celu wyrównania poziomu
cukru we krwi, natomiast odżywianie przez kroplówkę to już nie glukoza,
tylko głównie aminokwasy.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2000-04-14 12:38:47

Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"BaN" <b...@k...net.pl> wrote in message
news:3oCJ4.6525$DB2.138417@news.tpnet.pl...
> > Kwaśniewski złożył niektóre klocki i wyszło mu żywienie optymalne.
>
> "Bawily sie dzieci klockami. Przyszedl tata i spuscil wode".
> Szkoda, ze nikt tego jeszcze nie zrobil ze wszystkimi bzdurami
> w rodzaju "diety Kwasniewskiego".
>
> Pozdrawiam,
> BaNioch

Jasne, powinien przyjsc ojciec narodu i zrobić pożądek!
Do Białorusi kolega moze sie udać jak mu się wolność nie podoba :)))))
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co to są leki homeopatyczne ???
interpretacja EKG
Nadcisnienie
poszukuję dobrego lekarza-refluks przewodu pokarmowego
krwawienie w ciazy/czy to niebezpieczne?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »