Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Moje nowe naczynka do mikrofalówki... ;-) i ksiązka o gotowaniu w
mikrofalówce...
Date: Mon, 12 Nov 2001 10:23:06 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 26
Sender: j...@p...onet.pl@raya.kabaty.2a.pl
Message-ID: <9so4ei$l87$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: raya.kabaty.2a.pl
X-Trace: news.onet.pl 1005557010 21767 213.25.123.146 (12 Nov 2001 09:23:30 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Nov 2001 09:23:30 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:80593
Ukryj nagłówki
Poszłam sobie kupić szklanki, bo mię się wytłukły... i wypatrzyłam naczynko
do mikrofalówki - po prostu marzenie, ale przezornie poprosiłam o
zmierzenie... i było za duże - nadawałoby się do tych większych
mikrofalówek - moja jest malutka (sama taką malutką chciałam - moja wina),
ale pani pokazała mi zestaw naczynek do mikrofalówek z Jeny... no i dałam
się namówić - na dodatek za trzy naczynka ze szkła żaroodpornego z pokrywką
szklaną niezupełnie szczelną i plastikową szczelną (ta ostatnia do
przykrywania jedzonka na czas przechowywania w lodówce) zapłaciłam tylko 51
złotych... Acha te naczynka są leciutkie - z cienkiego szkła
żaroodpornego...
Potem oglądałam plastikowe naczynka i jakoś nie mam do nich zaufania - nie
kupiłabym nawet jakbym pierw je oglądała... Jakoś mi się tak wydaje, że mogą
być do rozmrażania i podgrzewania do temperatury serwowania, a nie do
gotowania... No i na dodatek taki tekst wyczytałam w książce o kuchence
mikrofalowej... A ta książka to w ogóle ciekawe zjawisko... W cześć rzeczy w
niej napisanych traktuję ciut po macoszemu, bo to stara książka, i teraz są
inne mikrofalówki, ale czasem dobrze jest coś takiego starego poczytać...
Książka została odgrzebana przeze mnie na półce z książkami po tym jak mój
małżonek powiedział, że mi kupi... Ja na to, że mamy taką książkę , bo
kupiliśmy kiedyś dawno temu jak zamarzyłam o mikrofalówce... No to
zgadnijcie po ilu latach moje marzenie mikrofalówkowe się spełniło?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|