Bialobaltim:
> To se ne da. Cala Twoja tzw. osobowosc jest od malego ksztaltwana
czynnikami
> zewnetrznymi

Nie zgadzam sie z Toba.
Czynniki zewnetrzne IMO implikuja poznawanie wnetrza jednostki. Obce
'nalecialosci' IMO sa mniej lub bardziej szkodliwe dla rownowagi psychicznej
czlowieka.
Od tych tez nie uda Ci sie mnie odwiezc. :)))))))))

> Nie wiem czy niedobrze, po prostu tak bylo, jest, bedzie

Czyli czlowiek to w duzym stopniu 'ubezwlasnowolniona' istota realizujaca
glownie 'oczekiwania' spoleczne.....? Chyba az tak to nie ma. Mamy instynkt
spoleczny ale rowniez wolna wole oraz poczucie *koniecznosci* realizowania
sie jako jednostka.
Np homoseksualizm to w pewnym sensie postawa aspoleczna i podobnie jak wiele
innych potwierdza raczej moj punkt widzenia. :)))))))

> Nie mowie o swiecie, mowie o pozbywaniu sie nalecialosci z podswiadomosci
> :-)

Znowu ogolno-swiatowy spisek....? ;))))))))))))
Tak na serio to dobrze jest IMO odkrywac informacje tkwiace w naszej
podswiadomosci na ile sie tylko da to zrobic, ale uwaga!!!: wymaga to m.in.
pokory oraz co wazne duzej zdolnosci do osiagania rownowagi
emocjonalnej............. Samodzielne 'grzebanie' w podswiadomosci jest z
reguly 'niebezpieczne' IMO. :)))

Pozdrawiam.
--
Czarek