Data: 2015-10-06 20:57:36
Temat: Odp: Kombucha.
Od: "@" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:56141525$0$27526$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2015-10-06 o 20:22, @ pisze:
>>
>>
>> A, co tam - jeden cytat:
>> "Co ważne, szczególnie w przypadku oświadczeń dotyczących zmniejszenia
>> ryzyka choroby, ale również oświadczeń funkcjonalnych dotyczących
>> produktów roślinnych (ziołowych), należy zadbać o to, aby oświadczenia
>> nie sugerowały wpływu produktu na leczenie chorób. Tego typu treści mogą
>> być wykorzystane jedynie w znakowaniu produktów leczniczych (leków). Samo
>> umieszczenie ich na żywności wiąże się z ryzykiem zakwalifikowania
>> produktu jako leku (który nie został dopuszczony do obrotu) i wszelkimi
>> tego konsekwencjami."
>>
>> Chyba kazdy rozumie, do czego takie regulacje moga doprowadzic
>
> Cóż w tym dziwnego? Na kaca ponoć pomaga kefir. Sądzisz, że mleczarnie
> powinny podawać taką informację na opakowaniach kefiru, w przeciwnym razie
> dezinformują klienta?
Jasne, ze nie :)
Ale juz np. nazwa soku z kiszonej kapusty "kacuś" (dostepnego w Tesco albo
Kauflandzie, nie pamietam) juz moze byc zakazana :) Nie sadze, zeby maly,
lokalny zapewne przedsiebiorca produkujacy tego kwasilucha mogl sobie
finansowo pozwolic na wniosek do EFSA. Czyli zeby sie wspomoc w zlagodzeniu
objawow "nastepnego dnia" - siegaj po alka zeltzer czy tam alka prim, nie
znam sie - bo tylko na farmaceutykach KE dopusci mozliwosc umieszczania
informacji, ze "lecza".
Ale ziololecznictwo to ciut glebsza kwestia niz zaleczanie kaca :)
Pozdrawiam
@
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
|