Data: 2015-10-06 22:46:40
Temat: Re: Kombucha.
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-06 o 21:45, @ pisze:
>
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:56141c99$0$8366$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2015-10-06 o 20:57, @ pisze:
>>>
>>> Jasne, ze nie :)
>>> Ale juz np. nazwa soku z kiszonej kapusty "kacuś" (dostepnego w
>>> Tesco albo Kauflandzie, nie pamietam) juz moze byc zakazana :)
>>
>> Dlaczego miałaby być zakazana? Ta nazwa przecież nie mówi, że ten sok
>> coś leczy. I to jest jak najbardziej w porządku.
>
> To tylko przyklad.
> Nie, nie mowi "sok z kiszonej kapusty leczy kaca", ale to sugeruje :)
> Problem w tym, ze nawet sugestie dzialania leczniczego czy
> wspomagajacego, nie moga byc umieszczane na opakowaniu, bo sa to
> okreslenia zarezerwowane dla medykamentow.
Czyli: "przyczynia się do prawidłowego działania układu oddechowego" lub
"wspomaga procesy trawienne" na moich herbatkach ziołowych z Herbapolu
powinnam już gdzieś zgłosić jako wykroczenie?
> Nie mam tu na mysli oczywiscie marketingu np. rzekomo prozdrowotnych
> jogurcikow activia czy innych danonkow "dobroczynnych" dla dzieci lub
> "100%" soczkow
No widzisz, a może jednak ktoś miał tu na myśli właśnie te przypadki.
Głównie. Nie drażni Cię, że co drugi produkt na półce coś "leczy", a co
trzecia herbata ma tzw. "pozytywną opinię Instytutu Kardiologii"? Takie
nabijanie klienta w butelkę - mnie to się nie podoba.
Ewa
|