Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1xg0feimvjdel$.hphz2ad188t1.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 31 Mar 2015 20:46:44 +0200, @ napisał(a):
>
>> Moj malakser kielichowy o mocy 600 W i tak nie dal rady.
>
> A bo to by trza sposobem: blenderowanie samych ziaren jest raczej ciężkie,
> bo masa jest lepka - trzeba więc dodać jakiś nośnik, czyli olej
> arachidowy,
> oczywiście. I potem wyłożyć gotową rzadką masę na coś, co ten olej odsączy
> - włożywszy ją do wkładu do filtra do kawy ułożyć w misce na grubej
> warstwie ręczników papierowych. Pięknie odciągają tłuszcz, może bez
> pośpiechu, ale jednak.
> --

Dodaje, dodaje.
Ostatnio miksowalam daktyle + orzechy nerkowca + slonecznik i nie trzeba
bylo dodatkow, bo i orzechy i nasiona dosc tluste, poza tym daktyle
wczesniej namaczalam w niewielkiej ilosci wody, bo mi sie trafily dosc
twarde.
Ale blender ewidentnie sie meczyl, nie ta moc niestety.

Dzis natomiast robilam deser u znajomych, blenderem (recznym, ale z
pojemnikiem posiadajacym ostrza "s") 600 W i roznica byla zasadnicza.
Poradzil sobie znacznie lepiej niz moj, ale masla i tak bym nie dala rady
tym zrobic, bo ostrza sa ulozone powyzej dna pojemnika, wiec tylko drobniej
posiekal skladniki.
Zmiksowalam obrane ze skory migdaly, pestki dyni, orzechy nerkowca, kilka
suszonych moreli i daktyle. Masa byla zbyt sucha, nie chciala sie laczyc,
wiec dodalam troche miodu i odrobine wody z namoczonych daktyli - pomoglo.

A swoja droga to przepis na ciekawe zamienniki kupnych batonow, pralinek czy
innych slodyczy. No i zdecydowanie zdrowsze :)
Pewnie wielu z Was go zna, dla mnie to nowe odkrycie.
Wystarczy wrzucic do blendera/malaksera orzechy (brazylijskie, wloskie,
ziemne, laskowe, pistacje) lub nasiona (slonecznik, len, chia) i jakis
skladnik slodzacy, najlepiej naturalny (miod, daktyle, suszone owoce).
Jezeli orzechy nie sa prazone w soli (jak np. pistacje), mozna odrobine mase
posolic, to doda takiego ciekawego posmaku jak w ciastkach digestive.
Ja po zmiksowaniu nakladam mase lyzeczka na talerz, formujac "mniej wiecej"
kulki i wkladam na jakas godzine do lodowki, zeby stwardnialy. Przed
schlodzeniem mozna jeszcze posypac/obtoczyc karobem lub gorzkim kakao, wtedy
smak jest jeszcze ciekawszy.
Od kiedy "odkrylam" ten sposob na domowe smakolyki, nawet nie spogladam w
strone raffaello, snickersow czy innych wynalazkow.

Z Twojego pomyslu z pewnoscia skorzystam jak juz znajde sprzet, ktory mi
bedzie w stanie z orzechow zrobic w miare plynna mase, dziekuje :)

Pozdrawiam
@




---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com