@ pisze:

> Platki owsiane (tak jak kukurydziane) niestety tez moga zawierac gluten,
> choc ani owies ani kukurydza w naturze go nie maja. "Nabieraja" glutenu
> na tasmach lub w maszynach produkcyjnych, ktore nie sa czyszczone przed
> zmiana "asortymentu".

Nie ma na te zmiany asortymentu dupochronu w rodzaju "może zawierać śladowe
ilości orzechów"? Nie wiem, z bezglutenowcami nigdy nie miałem do czynienia,
więc mnie to nie dotyczy. Ale mam podejrzenie, że w przypadku orzechów,
które mogą być alergenem, może mieć to znaczenie. A gluten w śladowych
ilościach groźny być nie powinien.

> Jezeli chodzi o arachidy, to podobno sa to orzechy wlasciwie bezwartosciowe.
> Sam tluszcz, zadnych wartosci. Podobno. Bo pomidory tez mialy zla slawe jako
> rakotworcze, po czym sie okazalo, ze dzieki likopenowi (ktore zawieraja)
> wlasnie przeciwdzialaja powstawianiu komorek rakowych.
> Wszystko zalezy od koniunktury :)

Zawsze tak będzie, że ścierać się będą przeciwnicy masła (bo cholesterol)
z przeciwnikami margaryny (bo cośtam, chyba uwodornione, albo jakoś tak).
Olej rzepakowy będzie trucizną, w przeciwieństwie do słonecznikowego.
Albo odwrotnie. W obliczu tych wszystkich teorii opinia, że coś jest
bezwartościowe, jest dla mnie rekomendacją pozytywną. Bo przynajmniej nie
mówią, że od tego od razu umrę.

Jarek

--
There is a war between the rich and poor,
a war between the man and the woman.
There is a war between the ones who say there is a war
and the ones who say there isn't.