Data: 2003-03-21 18:47:23
Temat: Odp: Plakaty gejów
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Adela <p...@O...CZpoczta.fm> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
>
> "boniedydy" <b...@z...pl> wrote in message
> news:b5fb39$5p7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Znam homoseksualistów i przyjaźnię się z nimi. Ale kampania mnie napawa
> > niesmakiem. Nie widzę nic dobrego ani poruszającego w reklamowaniu
> własnych
> > prywatnych skłonnosci seksualnych. Zgadzam się tu w pełni z Rybińskim
> >
>
http://arch.rp.pl/a/rz/2003/03/20030320/200303200089
.html?k=on;t=20030319200
> > 30321 Homoseksualiści są homoseksualistami, jest to ich i wyłącznie ich
> > sprawa i chcę mieć prawo do tego, żeby mnie to nie obchodziło. Tak samo
> nie
> > chciałabym oglądać np. kampanii propagującej małżeństwa z
> heteroseksualnymi
> > parami trzymającymi się za ręce. Drażni mnie to, tak samo jak drażni
mnie
> > propagowanie dumy z bycia homoseksualistą oraz parę innych rzeczy.
>
> Jesli jak twierdzisz przyjaznisz sie z homoseksualistami, to nie rozumiem
> jak jednoczesnie mozesz twierdzic, ze homoseksualizm jest tylko " prywatna
> sklonnoscia seksualna" -- jesli dodatkowo rozumiemy slowo "przyjazn" tak
> samo czyli jako zazyly zwiazek miedzy ludzmi oparty przede wszystkim na
> wsparciu i lojalnosci. Jesli sie rzeczywiscie z nimi przyjaznisz, musza
> dotyczyc Cie ich sprawy osobiste -- zwiazki, milosci, rozczarowania,
radosci
> i klopoty zwiazane z ich zaangazowaniem emocjonalnym.
Przyjaźń w różnym stopniu może wiazać sie z dzieleniem się zwierzeniami
dotyczącymi związków miłosnych drugiej osoby. Obstaję przy tym, że ich
orientacja to ich prywatna sprawa. Ich człowieczeństwo i cechy, za które ich
cenię, to coś dalece wykraczającego poza ich orientację seksualną, i nie ona
jest ani dla mnie, ani dla nich najważniejsza.
Nie wiem jak mozna
> pominac w przyjazni te aspekty, ktorych kierunek (w sensie plci) jest
> warunkowany przez orientacje seksualna.
>
> Kampania nie propaguje niczyich sklonnosci seksualnych -- byloby tak,
gdyby
> pokazywano te pary w sytuacjach seksualnych, namawiajac innych do tego by
> tez tego sprobowali. Plakaty pokazuja pary trzymajace sie za rece. Dla
mnie
> wydzwiek jest: jestesmy wsrod was, zyjemy tak samo. Kochamy sie i
wchodzimy
> w zwiazki oparte na wzajemnym uczuciu, przyjazni i szacunku.
Jestem głęboko sceptyczna co do tej kampanii. Tego rodzaju kampanie
przekonują tylko przekonanych. O wiele lepiej, uczciwiej i odważniej byłoby
po prostu ujawnić się w społeczeństwie: niech pary homoseksualne powiedza o
tym, kim sa, i że "są wsrod nas, zyją tak samo; kochają sie i wchodzą w
zwiazki oparte na wzajemnym uczuciu, przyjazni i szacunku". Miałoby to o
wiele szerszy i trwalszy skutek. Wszelkie kampanie, które są gdzieś tam IMO
fałszywe, które roszczą sobie pretensje do oświecania ciemnego ludu, drażnią
mnie i nastawiają wrogo wobec autorów.
> Adwersarzy od razu uprzedze, ze dla mnie "poczucie
> wlasnej wartosci" i "duma" nie sa pojeciami calkowicie synonimicznymi,
choc
> na pewno w wielu przypadkach sie ze soba lacza. Poczucie wlasnej wartosci
> czy dobra samoocene mozna miec zanim osiagnie sie cos szczególnego.
> Prawdopodobnie nawet osiagniecia (i w konsekwencji, duma z nich) byly by
> bardzo trudne bez dobrej samooceny. Nie uznaje jednak tego przesuniecia
> znaczenia dumy z pojedynczych osiagniec na caloksztalt, na dobra
samoocene,
> poczucie wlasnej wartosci, na dobre samopoczucie z powodu tego kim sie
jest.
> Bo to wlasnie oznacza Gay Pride - nie "falszywa dume" a to, ze jest nam
> dobrze z samymi soba, ze nie wstydzimy sie byc tym kim jestesmy, ze
czujemy
> w zgodzie z nasza orientacja seksualna. To nie jest duma - to poczucie
> wlasnej wartosci i poczucie wlasnej godnosci.
Po co w takim razie nazywać to "Gay Pride", skoro jest to po prostu poczucie
własnej wartości?
nierozumiejaca boniedydy
|