Data: 2004-05-07 09:17:53
Temat: Odp: Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michal wrote:
>> Moim zdaniem demonizują te same osoby, które raz uległy propagandzie
>> fatfree a teraz nastał czas fatiscool .
> Jednak mimo wszystko teoretycznie może się okazać, że cukier to
> faktycznie "biała śmierć"... Kto wie, do czego nas zaprowadzi nauka?
Biały cukier oczyszczony to faktycznie nic dobrego ale chyba nie
chodzi Ci tutaj o węglowodany jako takie?
>> I będą się tak dały wodzić za
>> nos dopóki nie zmienią swojego sposobu postrzegania świata.
> Hmmm, wodzić za nos... Nie każdy ma odpowiednią wiedzę z biochemii (ba,
> zresztą tutaj na grupie nie ma chyba nikogo, kto może się pochwalić
> tytułem, specjalizacją z tej dziedziny i wszyscy się przepychamy
> nawzajem i wytykamy błędy drugiemu), więc na jakichś autorytetach
> należałoby się oprzeć... Bo dieta "wszystkiego po trochę z umiarem" to
> też niezbyt mądre rozwiązanie.
Ok no może lepszym określeniem jest, że są osoby łatwo
wpadające w skrajności i nie to jest dziwne. Raczej dziwnym
jest brak umiejętności wyciągnięcia wniosków. Krysia np.
uważa, że kiedyś ją oszukano, iż tłuszcz jest zły i panicznie
go unikała, natomiast nie chce zauważyć, że teraz jest
w sytuacji lustrzanie podobnej.
>> Wystartuj w krakowskim maratonie MTB, są 2 w tym roku,
>> zobaczysz gdzie Twoje miejsce w szyku.
> W sumie chętnie, z tym że przydałby mi się lepszy sprzęt. Może w
> przyszłym roku :)
W przyszłym roku sobie poprawisz czas, nie pękaj :)
Jak byś widział na czym niektórzy ludzie jadą, mnie
np. w Krakowe odpadło siodełko w zeszłym roku :)
> Póki co wystarczy mi bieganie 10 dni pod rząd przez 2h
> bez przerwy... Wystarczająco wykańczające :)
Ok pobiegnij w maratonie i zobacz jaki masz czas.
Jeśli rzeczywiście obce Ci zmęczenie to będzie rewelacja.
pozdrawiam Chaciur
|