Data: 2004-05-07 09:18:29
Temat: Odp: Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michal wrote:
>> ponieważ w trakcie normalnych
>> treningów uzupełnia go się na bieżąco aby móc dzień za dniem intensywnie
>> trenować.
> Niekoniecznie, zależy jak kto trenuje i jaki sport :) Słyszałem o
> takich, co regularnie biegają w dni powszednie tylko na tłuszczu CKD a
> glikogen ładują jedynie w weekendy i to ich normalny cykl treningowy.
Ciekawe jak to jest, czy zawodowcy tak robią
czy amatorzy, bo własna ocena swojej kondycji często
jest obarczona błędem, na zawodach wychodzi cała
prawda o treningu. Z tego co mi wiadomo to w kolarstwie
zaczyna się od bazy, czyli długotrwały trening na 60-70%
w trakcie którego przemiany tłuszczowe są doskonalone
a później faza cięższych treningów, interwały, praca nad progiem
mleczanowym. Tak że czołówka nigdy nie zapomniała o tłuszczu.
>> Bieg maratoński odbywa się praktycznie na 100% VO2max
>> (trening wytrzymałościowy przesuwa próg przemian beztlenowych
>> powyżej 90% czyli np. 97%) W trakcie takiej aktywności
>> opłaca się spalać węglowodany w miejsce tłuszczu ze względu
>> na kilku czy kilkunastoprocentowy zysk efektywności.
> To także zgoda. Z tym, że w każdym z dostępnych mi opisów maratonu stoi,
> że po 30 kilometrze bodajże glikogen się kończy...
Glikogen mięśniowy, faktycznie masz racje.
Natomiast cały czas krąży glukoza wchłaniana
na bieżąco, wątroba przerabia co się da na węglowodany.
Nie da się biec bez glukozy.
>> wszyscy zgodnie, coś tam piją i jedzą. Sportowiec może
>> przyjąć w trakcie wysiłku od 1-2g węglowodanów na
>> kilogram masy ciała na godzinę. czyli dla kogoś 75 kg
>> to 300 - 600 kcal. Wynika z tego że niezwykle istotny
>> jest układ pokarmowy, przyswajanie węglowodanów,
>> a nie max podniesienie zużycia tłuszczu w trakcie.
> Trzebaby poszukać profesjonalnych obliczeń i wykresów... Póki co,
> niewiele wiemy :(
Ok to są takie modelowe założenia, czy znajdujesz w nich błąd?
Po prostu każdy ma jakieś tam optymalny procent przemian
tłuszczowych w zależności od tego ile jest w stanie zjeść i wypić
w trakcie.
>> To już Twoja mutacja, twórca od lat powtarza iż istotne jest
>> stosunek BTW + złota zasada nie przekraczania 100g.
> Toteż piszę, że ja "optymalny" sensu stricte nie jestem.
Leszek i Krysia widzą w Tobie jednak optymalnego bo nie jesteś
schorowany :)
pozdrawiam Chaciur
|