Data: 2000-10-16 10:12:37
Temat: Odp: sady a prawa ojca
Od: "moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> wlasnie moj bardzo bliski znajomy ma sprawe rozwodowa w
> trakcie. opieke nad dziecmi w istocie sobie odpuscil [...]
...troszke OT, ale wydaje mi sie, ze tak jest z wszelkimi
sprawami prowadzonymi przez sedziny. Moj znajomy mial z kolei
sprawe z kodeksu drogowego. Ewidentnie winna byla baba, ale ze
sedzia tez jest kobieta, to mimo, iz linia obrona winowajczyni
byla po prostu bzdurna - fakty nie trzymaly sie za przepr.
"kupy", to i tak z miejsca ja uniewinnila. Musialo dojsc do
odwolania, pochlonelo to od groma pieniedzy i nerwow, zeby moc
przezwyciezyc stronniczosc sedziny. I nasuwa mi sie tu pytanie:
czy te baby sa zle na caly swiat, ze maja taka prace, ze
wiekszosc z nich zachowuje sie tak samo, tzn. ze wyladowuja sie
na mezczyznach? - hmmm.
Pozdr
Moncia
|