Data: 2001-11-07 05:55:14
Temat: Odp: zaufanie
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Defric
Zmień koleżankę na Brunetkę :-))
> Koleżanka przysłała pytanko:
> "co to jest zaufanie?"
>
> Odpowiedziałam po króce (czas ostatnio mnie straszliwie łapie za pięty):
> > Ogólnie mozna powiedzieć, że jest to coś co każdy spostrzega i rozumie
> > w sposób subiektywny, a więc zaufanie jest względne.
No i to wszystko
> > Myslę, że jest to wewnętrzne przekonanie o niezawodności (wobec nas)
> > obiektu, do którego mamy zaufanie. Nawet jeśli zaistnieją nieprzewidziane
> > okoliczności, to i tak wiemy, że są niezależne od osoby, którą obdarzamy
> > zaufaniem i wiemy, iż osoba ta będzie robiła wszystko żeby w jakikolwiek
> > sposób nas nie skrzywdzić, urazić, zawieść.
>
> Koleżance mało (wcale się nie dziwię).
> Może coś dorzucicie?
>
> pozdry
> defric :o)
I wytłumaczenie też ok.
Koleżanka pewnie nie potrzebuje definicji, tylko potwierdzenia własnych
obaw co do zaufania okazywanego komuś, lub znalezienia odpowiedzi na pytanie
"czemu mi nie ufają". Tak czy inaczej przypadek "kliniczny" :-)))
By móc pomóc, pytaj o szczegóły. Albo zmuś do zrozumienia
co jej napisałaś.
Tu pomaga "szczera gadka". :-))
wzdrówki
eTT
|