Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Po czynach ich poznacie:) Po czynach ich poznacie:)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Po czynach ich poznacie:)

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!postnews.google.com!2g2000
yqk.googlegroups.com!not-for-mail
From: Nemezis <s...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Po czynach ich poznacie:)
Date: Tue, 24 Apr 2012 10:19:06 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 165
Message-ID: <f...@2...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 65.255.37.179
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1335288331 629 127.0.0.1 (24 Apr 2012 17:25:31 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Tue, 24 Apr 2012 17:25:31 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: 2g2000yqk.googlegroups.com; posting-host=65.255.37.179;
posting-account=teC2YQoAAAAZN05u4G3GCZPXcOhpjJci
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: SAMSUNG-SGH-i900/1.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE; PPC)/UC
Browser7.8.0.95,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:633644
Ukryj nagłówki

Wszyscy wiemy, że Kościół nie dopuszcza używania środków
antykoncepcyjnych takich jak prezerwatywa, pigułka, nie wspominając o
spirali czy środkach wczesnoporonnych. Podobnie nie jest tajemnicą, że
Kościół nie zezwala wiernym na seks przedmałżeński i pozamałżeński,
traktując nawet współżycie narzeczonych jako grzech cudzołóstwa. Nie
wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że łamanie tych zasad - sięganie
po metody planowania rodziny (poza naturalnymi) oraz seks
przedmałżeński - wyklucza z Kościoła katolickiego. I jest tak, czy się
komuś to podoba, czy nie.
Ze słów papieży i znamienitszych duchownych wynika niezbicie, że
katolicyzm nie jest drogą usłaną różami, a wręcz przeciwnie - to jedno
z największych wyzwań życiowych, wymagających niezłomnej wiary.
Należenie do Kościoła katolickiego jest zatem kwestią wyboru, zwykle
okupionego wyrzeczeniami. Sama wiara nie wystarcza, by być prawdziwym
katolikiem - musi za nią iść posłuszeństwo nauce Kościoła. To drugie
nastręcza, zwłaszcza we współczesnym świecie, wiele trudności.
Posiadanie dziesięciorga dzieci, jeśli tyle "Bóg da", oznacza dla
rodziny wegetację, nie mówiąc o tym, że wyklucza z życia zawodowego
kobietę, czyniąc ją nieatrakcyjną fizycznie, za to całkowicie zależną
od męża. Zdrowy rozsądek burzy się przeciwko niektórym nakazom nauki
kościelnej. Nic więc dziwnego, że na Zachodzie coraz więcej wiernych
domaga się, żeby Kościół złagodził podejście do antykoncepcji i seksu
przedmałżeńskiego, dostosował naukę do realiów życia. Kościół ma na to
prostą odpowiedź: nie ma przymusu bycia katolikiem, Bóg obdarzył
człowieka wolną wolą. Wielu przestaje zatem identyfikować się z
Kościołem katolickim, choć nie odrzuca wartości chrześcijańskich i
wiary w Boga.
Polacy z pewnością chcą należeć do Kościoła katolickiego, szczególnie
zaś zależy im na sakramentach udzielanych przez Kościół. Jednocześnie
polscy katolicy nie mają takich dylematów jak wierni z Europy
Zachodniej, nie protestują przeciwko surowości Kościoła ani z niego
nie odchodzą. Tylko "robią po swojemu"...
Według Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego od czasu ratyfikacji
konkordatu ponad 80% małżeństw zostało zawartych wyłącznie w kościele.
Przystąpienie do sakramentu małżeństwa wymaga zadeklarowania przez
narzeczonych nie tylko abstynencji seksualnej do ślubu, woli
wychowywania dzieci w wierze katolickiej, lecz także późniejszego
pożycia małżeńskiego i planowania rodziny zgodnychz nauką społeczną
Kościoła.
Po złożeniu przed ołtarzem solennych przysiąg przychodzi czas ich
wypełniania. I tu się zaczynają schody. Tylko 2% polskich par stosuje
metody naturalnego planowania rodziny, a 6% nie używa żadnych metod
antykoncepcji. Znaczy to, że ledwie 8% par w Polsce żyje,przynajmniej
w sferze seksualnej, tak jak deklarowało na ślubnym kobiercu.
Niezwykle skromna to liczba w porównaniu z 80%, które to przyrzeczenie
złożyło. Tymczasem większość Polaków sięga po potępione przez Kościół
metody antykoncepcji - ponad 55% par stosuje prezerwatywy, a blisko
25% przyznaje się do pigułek antykoncepcyjnych i innych środków
hormonalnych zapobiegających ciąży. Czyżby aż 80% Polaków ignorowało
naukę społeczną Kościoła?
Te statystyki mają wyraźne przełożenie na dzietność Polaków. Aktualnie
na jedną Polkę w wieku rozrodczym przypada trochę ponad 1,22 dziecka,
tymczasem zdrowa kobieta zdolna jest urodzić sześcioro do
dziesięciorga dzieci, czasem i więcej. Nasze prababcie właśnie tyle
dzieci rodziły i nikt się nie dziwił. Zapytajcie swoich babć.
Ale niezgodność praktyki życia codziennego z doktryną Kościoła zaczyna
się nie po ślubie, lecz na etapie nauk przedmałżeńskich. Znakomita
większość par musi mocno nagiąć prawdę, żeby uzyskać dokumenty i
zaświadczenia dopuszczające do ślubu kościelnego. Oczywiście wszystko
to dzieje się za przyzwoleniem społecznym, a i tych mocniej stojących
na ziemi księży pewnie niespecjalnie już gorszy fakt, że większość
osób decydujących się na ślub ma za sobą kilka lat pożycia. Ci z
krótszym stażem są zwykle ponagleni do ślubu przez nieplanowaną ciążę.
Głęboko wierzący rozpoczynają życie seksualne średnio niecałe dwa lata
później niż niewierzący, przed 20. rokiem życia. Do dwudziestych
urodzin "pierwszy raz" ma za sobą 60% Polaków.
Jak na tak konserwatywny, przywiązany do wartości katolickich naród,
prowadzimy zadziwiająco bujne życie erotyczne. Według raportu firmy
Durex przeciętny Polak miał w swoim życiu 6 partnerów seksualnych.
Tylko 28% Polaków miało jednego partnera. Najwięcej, bo aż 41%
Polaków, miało od 2 do 5 kochanków. Aż 35% naszych rodaków ma za
sobą"przygodę na jedną noc", a 11% dopuściło się zdrady małżeńskiej.
Nie kochamy się wyłącznie w łożu małżeńskimi w celach prokreacyjnych,
chociaż młodzi Polacy chętnie korzystają z sypialni rodziców(55%).
Wybieramy mniej konwencjonalne miejsca zbliżeń intymnych: 48%
respondentów uprawiało seks w samochodzie, 31% w parku, 25% na plaży,
23 % w ogródku, 14% w toalecie publicznej, 13% w klubie, a tyleż samo
w miejscu pracy. Nie gardzimy urozmaiceniami: 39% Polaków uprawiało
seks przed kamerą, kręcąc film na użytek prywatny, 33% przyznaje się
do seksu analnego, a 10% do seksu w trójkącie, 16% używa akcesoriów z
sex-shopów, głównie masek, pejczy, przepasek do krępowania ciała i
wibratorów. Aż 58% Polaków i 31% Polek jest za legalizacją
prostytucji. Blisko 40% mężczyzn sięga po filmy i czasopisma
pornograficzne, jednoznacznie potępiane przez Kościół.
Nie jesteśmy więc tak fanatycznymi katolikami, jak nas widzą i malują
Europejczycy z Zachodu. Całe to nieporozumienie wynika zapewne z tego,
że Polacy są w swojej masie nielogiczni, nie przeszkadza im rozdźwięk
między słowema czynem. Rzeczowym Francuzom, Niemcom czy Anglikom
wydaje się, że osoba określająca siebie mianem katolika postępuje
zgodnie z nauką Kościoła. Jak się okazuje - nic bardziej mylnego. My
łączymy pragmatyczne podejście do życia z głębokim katolicyzmem z
większą gracją niż Afrykanie monoteistyczny islam z wierzeniami
animistycznymi i wielobóstwem. Zapiekły antysemityzm założycieli i
wiernych słuchaczy Radia Maryja nie kłóci się w ich mniemaniu z
faktem, że patronka ich rozgłośni, święty Józef i wszyscy apostołowie
byli stuprocentowymi Żydami.
Według sondażu przeprowadzonego przez "Super Express" blisko 70%
naszych rodaków uważa, że przed ślubem należy poznać partnera także od
strony intymnej. Inny sondaż przeprowadzony przez tę gazetę pokazuje,
że 11,5% Polaków uważa stanowisko Kościoła w sprawie seksu i
moralności za zbyt tolerancyjne, a 41,5% za właściwe. Oznaczać to może
dwie rzeczy - że albo pokaźna część polskiego społeczeństwa nie zna
stanowiska Kościoła w sprawach seksu, albo nie bierze do siebie
religijnych nakazów, traktując je raczej jako ogólne wytyczne, rodzaj
przeciwwagi dla rozwiązłości i zepsucia panującego w dzisiejszym
świecie. Kościół zatem powinien pouczać innych, a Polak sam wie
lepiej, jak kierować swoim życiem.
Do wyznaczania norm moralnych i prowadzenia przez życie nie potrzeba
namsłów hierarchów Kościoła. Instytucję tę traktujemy raczej jako
przedsiębiorstwo usługowe organizujące chrzty, komunie, śluby i
pogrzeby - ważne i uroczyste rodzinne ceremonie, koniecznie z wystawną
oprawą. Do Boga i Kościoła odwołujemy się jeszcze w trudnych momentach
życia, ale tak na co dzień, gdy wszystko idzie po naszej myśli,
świetnie radzimy sobie sami, zapominając o Kościelei jego
staroświeckich wymogach. Gdy przyciśnie nas potrzeba, zawsze przecież
można się ze wszystkiego wyspowiadać.

http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=40
9

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
24.04 Nemezis
24.04 Ikselka
24.04 Nemezis
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?