Data: 2006-05-03 20:22:28
Temat: Re: Ach, ci smieszni prawicowi fundamentalisci...
Od: "el Guapo" <e...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> el Guapo <e...@v...pl> napisał(a):
>
> > Kompromitujące, ale z Twojej strony - w przypadku państwowej służby
zdrowia
> > finansowanej z pieniędzy nas wszystkich i takiejż aborcji mamy do
czynienia z
> > przymusem finansowania aborcji z pieniędzy tych, którzy sobie tego nie
życzą.
>
> Znaczy sie, zakladasz, ze usuwajace ciaze kobiety nie placa podatkow i nie
> odprowadzaja skladek? Zalozenie rownie przedziwne, co zabawne...
>
> Zreszta, tym - "sponsorskim" - tokiem rozumowania dochodzisz do absurdu, o
> ktorym juz kiedys pisalem: podatkowi "sponsorzy" moga sobie nie zyczyc
> finansowania wodociagu w Pcimiu Dolnym, leczenia ofiar wypadkow
samochodowych,
> palenia tytoniu czy bojek, placenia zasilkow bezrobotnym, utrzymywania
> skazancow, sierocincow itp. itd. - jednym slowem, wszystkiego co ich
osobiscie
> nie dotyczy.
>
No i?
Żenujące jest, jak oburzasz się na stosowanie metod, na które sam sobie
pozwalasz. Obśmiewałeś się po pachy z RAZa 'jego' wartości, które nie mają
absolutnie prawa być żadną miarą, ale przyparty do muru przez xch'a w końcu
wystękałeś, że nie ma innej miary na schamienie społeczęństwa, jak ...
intuicja. Jak więc to z Tobą jest - jesteś jawnym kalinistą, czy też udajesz,
że aspirujesz do przestrzegania pewnych reguł jak np. używanie przez
przeciwnika metod, które sam używasz?
Wiesz - gra w piłkę z regułami: gdy Ty jesteś przy piłce, to nie obowiązują
nas żadne reguły, zas gdy ja, to obowiązują nas reguły FIFA mnie nie
interesuje.
>
> Tak czy inaczej, kwestia legalizacji aborcji to sprawa zupelnie odrebna od
> finansowania sluzby zdrowia. Gdyby aborcja byla legalna, ale jedynie w
> niepublicznych zakladach zdrowia, a zabieg przeprowadzanoby za oplata, to jak
> rozumiem - podpisalbys sie pod taka ustawa? Czy moze masz cos przeciwko
> umozliwieniu chetnym zycia w sponsorowanej przez siebie "enklawie cywilizacji
> smierci"?
>
A czy powinniśmy biernie się przyglądać holokaustowi - wszak nie my, tylko
niemcy są za niego odpowiedzialni?
>
> > > Nawiasem mowiac, owa "gorsza rzecz" jest realizowana dosc powszechnie -
> > > pacyfistow biora do wojska, Jehowitow ucza w szkole o Darwinie i
przetaczaja
> > > krew ich dzieciom, "przyjaciol zwierzat" zmuszaj do tolerowania przemyslu
> > > miesnego, Hasydow do tolerowania sklepow otwartych w Szabas, fanatycznych
> > > katolikow to tolerowania "handlu w niedziele" i nieprzestrzegania
piatkowych
> > > postow w gastronomii... Istna sodomia i gomoria, nie? LOL! :D
>
> > Nic mie nie wiadomo, aby zakaz pracy w Szabas miał, wedle Ksiąg, dotyczyć
> > kogokolwiek innego, niż Żydzi.
>
> Nic mi nie wiadomo, aby zakaz "spedzania plodu" mial, wedle Ksiag, dotyczyc
> kogokolwiek innego niz chrzescijan...
>
> Majac spoleczenstwo w - o ile dobrze pamietam - 92% chrzescijanskie, aborcji
> praktycznie nie powinno byc (za malo chetnych do zabiegu, za malo lekarzy nie
> kryjacych sie za "klauzula sumienia"), nie? To samo jesli chodzi o handel w
> niedziele, kradzieze, gwalty, zabojstwa...
> Zydom przeciez zalezy na formalnym zakazie handlu (a taki ponoc obowiazuje w
> Izraelu, mimo, ze zapewne nie wszyscy jego obywatele sa praktykujacymi
> "Judajczykami") z tych samych powodow dla ktorych katolom zalezy na zakazie
> aborcji czy pornografii - by nie stwarzac wspolwyznawcom mozliwosci
> "grzeszenia"...
>
No i?
>
> > Dopiero sytuacja uniemożliwiania Żydom
> > niepracowania w Szbat byłaby adekwatna.
>
> A skad. Nikt Ci nie uniemozliwia niedokonania aborcji...
>
Ale uniemożliwiłby mi niewspółfinansowanie aborcji.
>
> > Przyjaciół zwierząt zmusza się do
> > tolerowania przemysłu mięsnego, ale nie zmusza się do spożywania mięsa.
>
> Pro-lajferow zmusza sie do tolerowania przemyslu aborcyjnego, ale nie zmusza
> sie do abortowania wlasnych zarodkow. Zmuszanie do wspolfinansowania
> *wszelkich* zabiegow medycznych w panstwowej sluzbie zdrowia, to kwestia nie
> zwiazana z ustawa aborcyjna.
>
Związana, jeśli abocja stałaby się jednym z tych wszelkich zabiegów.
>
>
> > > Wg mnie roznice sa tu najwyzej kosmetyczne - w praktyce calkowicie
nieistotne
> > > (szkoda poniesiona przez zgwalcona kobiete jest wiele rzedow wielkosci
> > > wieksza, niz "szkody" jej meza-podgladacza; roznica miedzy gwaltem z
> > > "podgladaczem" i bez jest infinityzmalnie mala - do pominiecia).
>
> > Dla kobiety owszem, dla mężczyzny nie.
>
> Pewnie zalezy dla ktorego. Mi nie robiloby zadnej roznicy, to czy bym widzial
> czy bym schowal glowe w piasek (prawde mowiac, nawet wolalbym widziec - z
> czystej ciekawosci).
>
> Zreszta, to nie ma najmniejszego znaczenia - za pokrzywdzone uwaza sie ofiary
> przestepstw, nie ich swiadkow.
>
W tym przypadku zmuszenie do uczestnictwa czyniłoby ze świadka współofiarę.
(...)
Dobranoc
EG
PS. Co Ty bierzesz, że potrafisz tyle tego z siebie w roboczodzień wypluć???
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|