Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Aerator? - czy się sprawdzi Re: Aerator? - czy się sprawdzi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Aerator? - czy się sprawdzi

« poprzedni post następny post »
Data: 2008-06-09 09:59:34
Temat: Re: Aerator? - czy się sprawdzi
Od: " Ed" <g...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Ed <g...@g...pl> napisał(a):

> Szanowni Grupowicze,
> Będę wdzięczny za poradę w sprawie kupionego w sklepie internetowym
aeratora.
> Otóż na zdjęciu jest to urządzenie do traktorka z rzędem obrotowych noży w
> kształcie gwiazdek, które jak mniemam służą do rozcinania darni. Ponieważ
> wreszczie znalazłem fundusze i czas żeby zadbać trochę o trawnik
zdecydowałem
> się na jego kupno. Po miesięcznym oczekiwaniu, zamiast obiecywanego 14-
> dniowego, dostałem to urządzenie pod drzwi. Całe szczęście, że instrukcja
do
> niego była oddzielnie przymocowana do paczki bo bez jej otwierania okazało
> się, że jest to areator (?) ale o innej konstrukcji. Zamiast obracających
się
> noży ma 10 podwójnych sprężynujących drutów,których dolna część jest
podgięta
> w stronę ruchu. Ponieważ otrzymane urządzenie jest niezgodne z tym co sklep
> oferuje na zdjęciu bez problemu mógłbym je zwrócić ale zastanawiam się czy
> jego funkcjonalność nie jest taka sama. Poza tym mam obawy czy przy gęstej
> darni druty te nie będą miały ochoty się połamać w szybkim tempie. Nie chcę
> otwierać paczki więc więcej szczegółów nie mogę podać. Może ktoś ma
> doświadczenie z takim urządzeniem i zechce się nim łaskawie podzielić?
> Pozdrawiam serdecznie, E.
>

Dziękuję wszystkim za poświęcenie czasu na odpowiedź na moje pytanie. Myślę,
że te uwagi przydadzą się, takim jak ja, mniej doświadczonym "ogrodnikom". W
rezultacie odesłałem to urządzenie bowiem stan mojego trawnika raczej
wskazuje na konieczność zastosowania urządzenia do rozcinania darni - ciągle
nie mam pewności jak je nazwać ;) Dodatkowym bodźcem było dokładne obejrzenie
opakowania - okazało się, że oryginalnie zapakowano je w USA (gdzie
wyprodukowano to nie udało mi się ustalić) co pozwoliło ustalić cenę na
lokalnym rynku i tu niespodzianka, bo razem z podatkiem to ok. 100USD wobec
żądanych w Polsce 750PLN. Chyba więc taniej byłoby znaleźć sprzedawcę po
drugiej stronie wody i zapłacić za transport.
Pozdrawiam serdecznie, Ed.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
09.06 Panslavista
Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test
jeszcze raz - co za roślina
jaka to roślina ?
Chwastnica w trawniku
rośliny inwazyjne- walka z wiatrakami?
aronia na jarząbie coś sie dzieje
Klon palmowy - czesciowo uschnal po zimie
co zrobić z szyszkami?
Co urośnie w cieniu
Cebula w doniczkach
Szerokość ścieżki ogrodowej - jaka?
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?