W dniu 2018-11-16 o 18:02, m...@g...com pisze:
>
> "Uwierzcie w koniec świata!

Który to już raz wieszczysz koniec świata?
Masz fajne hobby...

> "W maju 2009 roku podczas mszy świętej, tuż przed komunią, ojciec Joachim Badeni
usłyszał głos od Boga.

Nic w tym nadzwyczajnego nie ma. Nie pierwszy i nie ostatni wyznawca,
który "słyszy" głosy.
W zasadzie, to praktycznie każdy religiant twierdzi, że słyszy, a nawet
z nim gada.

> Powodzie, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów.

Zawsze były.

> Kto z nas nie zastanawiał się, czy to nie zapowiedź czasów ostatecznych i
powtórnego przyjścia Chrystusa?

Tylko religianci.
Wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi i powodzie, to nie jest zapowiedź. To
zwykłe zjawiska fizyczne. Powtarzają się (i powtarzały) tak często, że
tego nie da się nawet zliczyć.

>To ostatnia książka zakonnika, który w marcu 2010 roku zmarł w opinii świętości."

Chorzy psychicznie dość często byli traktowani jak święci (i często
świętymi zostawali ogłoszeni przez kościół). To tylko kwestia ilości
ludzi, którzy w te głupoty uwierzą.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr