Data: 2003-01-23 15:33:20
Temat: Re: Argument o dyskrecji w milosci
Od: "puchaty" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "u89999" <...@...com> napisał w wiadomości
news:b0nced$rim$1@news.tpi.pl...
> Jakiego argumentu/cytatu uzyc, by udowodnic,
> ze w milosci wazniejsze sa czyny niz slowa - ze komus kogo sie kocha
> nie potrzeba mowic tego doslownie slowami i mowic o jego pieknie?
Podsumowując (lub kontynuując) dyskusję - oraz trochę w opozycji
do powyższego poglądu - chciałbym zacytować wiersz
Bolesława Leśmiana:
"Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą -
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści -
A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,
Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania,
I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie -
Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -
I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu."
|