Data: 2003-01-24 15:53:18
Temat: Re: Argument o dyskrecji w milosci
Od: a...@i...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Chcialabym dolaczyc kilka slow na temat slow w milosci. Jestem od ponad roku w
zwiazku z facetem. I nigdy od niego nie uslyszalam slowa "kocham Cie".
Twierdzi, ze nie potrafi powiedziec mi tych najpiekniejszych slow. Wielokrotnie
wybuchaly klotnie na ten temat, bo mi tego strasznie brakuje a on twierdzi, ze
jest mu dobrze ze mna ale nie potrafi i juz. Od pewnego czasu zastanawiam sie,
czy nie mowi po prostu dlatego, ze nie czuje milosci do mnie a np. kocha swoja
ex (to tylko teoria spiskowa dziejow ;) albo prawda :() czy naprawde nie
potrafi ?CZY KTOKOLWIEK MI POWIE JAK TO MOZLIWE ??
Dodam tylko, ze czulosc okazuje (w moim mniemaniu) w ograniczonej wersji. w
jego mniemaniu jest duzo. Inne wyznania to raczej odpowiedzi na moje pytanie
np. "czy jestes szczesliwy ze mna?" - "przeciez Ci mowilem, ze tak"...
Ja staram sie mowic kilka slow milych dostosowanych do okolicznosci (nie
zasypuje go tekstami typu "cukiereczku, sloneczko moje Ty najwieksze jak mi
bosko z Toba Ty moj najwspanialszy mezczyzno swiata" bo chyba i mnie by
zemdlilo ale staram sie mowic komplementy bo wymyslilam sobie, ze moze nauczy
sie czegos ode mnie...
u mnie tez jest lekki post przez lzy bo ciezko mi coraz bardziej
No i jak ja mam to wszystko rozumiec ???
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|