Data: 2018-12-04 09:55:13
Temat: Re: Barbarzyńcy...
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-12-04 o 01:24, XL pisze:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> Pracowałem
>> kiedyś z takim durniem za granicą, już po pół roku zaczął telefonicznie
>> z znajomymi z Polski rozmawiać z "akcentem"..
> Aż mi się przypomniała wyfiokowana paniusia, co to w ,,Kochaj albo rzuć"
> jechała do Hameryki wydać się za mąż i już po tygodniu szprechała po polsku
> jak z gorącym knedlem w ustach...
>
> Po prostu istnieje ludzki chłam i tyle, każdy pustak zakompleksiony swoim
> pochodzeniem, natychmiast podłapuje obcy akcent i kaleczy ojczysty język.
> Ludzie na poziomie nawet po kilkudziesięciu latach wygnania czy zesłania -
> zachowują czystość mowy ojczystej.
100% racji. A tu wystarczy jedna głupawa stacja TV i już stado baranów
przyłącza się do lansowanej przez nią nowomowy.
>
>
>> Jak długo byłeś poza Polską? Ja w prawie kompletnej izolacji prawie
>> kilkanaście lat, i jakoś nigdy mi nie przemknęła nawet jedna myśl po
>> obcojęzycznemu. Jest to tym bardziej dziwne że jak sam piszesz dzisiaj
>> nawet na końcu świata można mieć kontakt z Polską i wszystkim co
>> polskie, więc jak to jest z tą tak łatwą utratą tożsamości polskiej?
> Żeby ją (teoretycznie, logicznie) można było w ogole utracić, trzeba ją
> najpierw mieć.
> Tyle, że jak się ją ma, to utracić jej się nie chce i nie potrafi.
>
>
>
>
Myślę że każdy wychowany nad Wisłą Polak ją ma. Może do końca nie jej
(jeszcze) nie rozumie, ale ją ma.
|