Data: 2001-12-19 06:28:19
Temat: Re: Barszcz w 24-godziny?
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
<k...@p...onet.pl> wrote:
> Witam świątecznie,
>
> s"ysza"am o istnieniu przepisu na barszcz przygotowywany przez 24 h.
> Podobno drobno pokrojone buraki zalewa sie wrzątkiem i odstawia na dobę,
> żeby odda"y sok. Żadnego gotowania, podgrzewania itp. A później się tylko
> doprawia.
>
> Czy coś o tym wiecie? (mnie przygotowanie barszczu na smażonej cebuli i
> czosnku zabiera jedynie ok. 3 h :-(((, a stać mnie, żeby za cenę dobrego
> smaku pochodzić ko"o niego nieco d"użej)
No coz, i mnie juz sie kusza buraki na barszcz wigilijny. I nie bedzie
w nim ani cebuli, ani czosnku.
Moj przepis jest taki -- z grubsza, bo proporcje zalezne sa od
skladnikow jakimi dysponuje. Buraki nie zawsze tak samo smakuja,
zwlaszcza zas kwas wychodzi czasem mniej, czasem bardziej kwasny. Wiec
przygotowuje kwas zawczasu, zeby w przypadku jesli nie wyjdzie, miec
kilka dni na powtorzenie. W przeddzien gotowania pieke buraki w
piekarniku (moze w tym roku zrobie to w nowonabytej kuchence
mikrofalowej?). Nastepnie gotuje upieczone i pokrajane buraki,
wloszczyzne i grzyby -- wszystko oddzielnie. W dniu wigilii lacze trzy
wywary kierujac sie smakiem, podgrzewam. Kiedy juz jest smaczne i
prawie wrze, doprawiam kwasem buraczanym do smaku, sole i juz nie gotuje
wiecej, by nie stracili koloru.
Wladyslaw
Wladyslaw
--
Wladyslaw Los
|