Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!feeder.erje.net
!1.eu.feeder.erje.net!feeder2.ecngs.de!ecngs!feeder.ecngs.de!81.171.118.61.MISM
ATCH!peer01.fr7!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.
neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-ma
il
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Subject: Re: Bigos z młodej kiszonej?
References: <556e0a9f$0$2203$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<556e8743$0$2206$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: : : :
Date: Thu, 4 Jun 2015 00:02:06 +0200
User-Agent: slrn/1.0.2 (Linux)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
Lines: 73
NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
X-Trace: 1433368926 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 8388 77.253.217.116:26218
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 4773
X-Received-Body-CRC: 3286291154
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:364129
Ukryj nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Tegoroczną nowością jest "kiszona młoda kapusta". Na każdym straganie
>> widuję. Nie wiem, czy to pomysł lokalny, czy ma już zasięg ogólnopolski.
>> Bigosu bym z tego nie robił, ale raz kupiłem i spożyłem w charakterze
>> surówki.
>
> Z "tegoroczną nowością" to żart, jak rozumiem?
> Mnie perspektywa zakupu wiaderka takiej kapusty napawa wielką radością,
> stąd m.in. ten głupi pomysł z bigosem. Oczywiście logiczniej będzie
> kupić starą ukiszoną (o ile gdzieś jeszcze dostanę), a dodatkowo pół
> kilo młodej do podjadania.
> Surówka z młodej "kiszonej" to normalność.
Nie, nie żart. Poddanie młodego warzywa lekkiej fermentacji to normalność.
Sam ten poces inicjuję od czasów niepamiętnych, a zdarza mi się też kupić
gotową pod nazwą "surówka z młodej kapusty" -- zwykle sprzedawana z takich
pojemników z nierdzewki, gdzie obok siebie są różne różności. Bywa całkiem
świeża, bywa w wersji podkiszonej. Z dodatkami lub prawie bez. Ale na
wiaderka, to u mnie wcześniej nie sprzedawali. Może tu z opóźnieniem dotarł
zwyczaj dobrze znany w innych stronach. Starą kiszoną widziałem dzisiaj na
zakupach. Jakiś tydzień temu sam kupowałem. U mnie w warzywniaku mają to
w beczkach dębowych (młoda była we wiadrze z plastiku).
>> Młodą kapustę zrobiłem w tym roku z fasolką. Czerwoną, taką z puszki.
>> Ładnie to się kolorystycznie komponuje. Tylko fasolkę przed dodaniem
>> do kapuchy trzeba przepłukać, żeby ta zalewa nie farbowała reszty.
>> Do tego koperek, jak to do kapusty. I pieczarki -- białe, żeby nie
>> takie zbyt dojrzałe były. Podsmażone lekko. Było też z kminkiem, bo
>> lubię, ale wiem, że nie każdy. No więc chwalili, znaczy się nie tylko
>> ja uważam, że pomysł na połącznenie dobry.
>
> Krótko mówiąc - Mistrz Nietypowych Połączeń!
Groch z kapustą jest połączeniem budzącym skojarzenia -- każdy składnik
ma tu i tam swój bliski odpowiednik. A to przecież Typowe Połączenie,
jednak dające potrawę zupełnie inną w chrakterze. Więc można to też
nazwać Moją Przewrotnością (podobno słynną -- mnie o mistrzostwie mówić
nie wypada).
>> A może wręcz impreza plenerowa? Od tego wiele zależy, co najlepiej
>> się nada. A na ten temat nie mam pełnej informacji. Jasne, że najlepiej
>> wybrać jakiś eintopf -- a jest w czym wybierać.
>
> Będą siedzieć, impreza raczej niedługa, pora kolacyjna. Osoby głównie
> starsze, dlatego odpadł pomysł zagonienia męża do turlania sushi. ;)
> Ze względu na porę roku narzucały się potrawy z grilla, ale tego nie
> da się zrobić wcześniej, a nie będzie za bardzo czasu na grillowanie.
> Zwłaszcza dla tylu osób.
Ja się zafiksowałem, że jak tyle osób, to ma być eintopf, bo będą siedzieć
gdzie popadnie, łazić z tym, snuć się tu i tam. Ale gdy zasiądą w kupie
przy stole, to można pozwolić sobie na coś więcej. W wymienianym w tym
wątku miejscu zaopatrzenia mają gęsi biust. Chwaliłem kiedyś (z kasztanami),
potem jeszcze kilka razy kupiłem. To się nadaje do upieczenia w ilościach
ogólnowojskowych, w jednej brytfannie na raz. Tradycyjne gusta zaspakaja,
piecze się dość długo, ale robi się łatwo (nie musi być z kasztanami,
może być z czym innym). Podgrzewanie następnego dnia nie jest zbrodnią,
wręcz przeciwnie. Dobrze wchodzi z ziemniakami pieczonymi na sucho, czyli
pokrojonymi w ćwiartki i ułożonymi na blachach w piekarniku. Ja je pieprzę
mocno przed tym procesem -- uważam, że trzeba, ale można się z mną nie
zgodzić. Też da się jednym wsadem obsłużyć całą grupę. No i najważniejsze:
scenariusz ten nie przekreśla radosnych planów zakupu wiaderka kiszonej
młodej kapusty w charakterze dodatku surówkowego ("pół kilo młodej do
podjadania" przy dwudziestu osobach brzmi jak żart).
Jarek
--
Dwóch ich weszło do sklepu w zapusty
jeden sok pił na kaca z kapusty.
A jak wypił to zniknął za progiem
więc na drogę powiedzmy mu: "z Bogiem".
|