Data: 2015-02-10 22:02:49
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennego
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:ih08gwqau2em$.z02e7km7ccma.dlg@40tude.net...
>> Dobrze wiesz, że nie chodzi o liczenie a tylko oszacowanie czy masz
>> za sobą kilka czy kilkaset bochenków bo to co napisałaś w swoich
>> radach dla mnie z pozoru nie trzyma się po prostu przysłowiowej kupy.
>>
>> Chcę więc wiedzieć czy rzeczywiście piszesz z doświadczenia i jest
>> w tym głębszy sens którego warto się doszukiwać czy może jest
>> tam tylko plecenie trzy po trzy teoretyka.
>
> Więc WIEDZ, że PISZĘ Z DOŚWIADCZENIA.
Nie przekonałaś mnie.
> Szkiełkiem i okiem nie wszystko da się zmierzyć,
To dla mnie nie powód aby się poddać i w ogóle przestać mierzyć
i badać bo szkiełko i oko jest bardzo przydatne w życiu jeśli się
umiesz nimi posługiwać...
> nawet jak będziesz liczył te swoje karby i mierzył ph to
> wcale nie oznacza, że cokolwiek się zmienia w Twoim byciu początkującym.
> Możesz produkować kolejne gnioty i liczyć je choćby w tysiące, mierzyć ph
> papierkami - i tak nie będziesz umiał piec chleba.
Skąd tyle u Ciebie pesymizmu?
Ja jestem optymistą i zakładam że wraz ze zwiększaniem ilości
"karbów" produkowane chleby będą coraz lepsze, albo conajmniej
będę więcej wiedział dlaczego się nie udały jeśli się nie udadzą.
|