Data: 2003-01-12 20:48:53
Temat: Re: Bulimia
Od: "Andie" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
duzo jest na stronie
http://strony.wp.pl/wp/anoreksja666/
narazie mam ehzamin z chemii i musze zakuwac.
--
papa
Andie
Użytkownik "Agatka" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:avi6cm$4p3$1@news.onet.pl...
> Jasne,że tak! Napisz coś o sobie- chętnie przeczytam.
> Pozdrawiam
> Agatka
>
>
> Użytkownik "Andie Bradley" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:avf1pt$1m8$1@news.tpi.pl...
> > a pogadacie z anorektyczka?
> > Andie
> >
> > Użytkownik "Agatka" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:avcal0$m9e$1@news.onet.pl...
> > > Troszkę gorąco mi się zrobiło gdy zobaczyłam tu moją wiadomość, bo
> prawda
> > > jest taka, że nigdy z nikim nie rozmawiam o moich problemach...
> właściwie
> > to
> > > prawie nikt o nich nie wie... A teraz przyznałam się do nich przed
całym
> > > światem. Czuję się conajmniej dziwnie ;)
> > > Moja wiadomość była chyba "troszkę" zwięzła, więc może teraz napiszę
coś
> > > więcej.
> > > Mój problem zaczął się zaraz po podstawówce-odchudzałam się od
jakiegoś
> > > czasu, ale bez większych efektów. Najgorsze było to, że ciągle byłam
> > > okropnie głodna i czasem brakowało mi silnej woli żeby trzymać się
> > > diety...no i oczywiście się objadałam, przez co miałąm tak straszne
> > wyrzuty
> > > sumienia, że aż zaczęłam wymiotować po posiłkach. Po niedługim czasie
> > doszło
> > > do tego, że albo nie jadłam zupełnie nic, albo opychałam się jak
szalona
> i
> > > zaraz potem szłam zwymiotować.... w ciągu kilku tygodni schudłam ponad
> 15
> > > kilo i najdziwniejsze było to, że żadne z moich rodziców nie
> zorientowało
> > > się co się ze mną dzieje jeszcze przez przeszło rok. W drugiej klasie
> > liceum
> > > zaczeli ciągać mnie po psychiatrach, ale to nie dawało żadnego efektu,
> > > oprócz tego,że w ciągu roku popadłam w straszną depresję.... były
> > momenty,że
> > > chciałam popełnić samobójstwo, żeby raz na zawsze zakończyć ten
koszmar.
> W
> > > końcu zdecydowałam się na pobyt w szpitalu-spędziłam tam 3 miesiące,
> > > dostawałam leki psychotropowe, chodziłam na różne terapie, ale po
pewnym
> > > czasie i tak zaczęłam się znowu objadać. Przez około rok spotykałam
się
> > > regularnie z psychologiem. Jeżdziłam też do Karpacza na wizyty u
> > > bioenergoterapeuty.... Próbowałam już wszystkiego i pawdę mówiąc nie
> wiem
> > co
> > > dalej zrobić ze swoim życiem.... :(
> > >
> > > Mam nadzieje że ludzie o podobnych problemach włączą się do dyskusji.
> > >
> > > A Tobie Sisi wysłałam już mój nr. gadu-gadu.
> > >
> > > Pozdrawiam
> > > Agatka
> > >
> > >
> >
> >
>
>
|