Data: 2003-01-14 21:20:07
Temat: Re: Bulimia
Od: "hipiska" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jestem przerazona tym co przeczytałam. Trochę czytałam na temat norekscji i
bulimii, ale to jest zawsze takie odległe. Przynajmniej dla mnie. zawsze
miałam wrazenie, ze to mnie nie dotyczy, ani nikogo z moich znajomych, w
ogóle jakby to sie dzialo w innym świecie.
sytuacja trochę się zmieniła jakieś półtora roku temu. moja najlepsza
kolezanka zaczęła się odchudzać, a raczej głodzic. Miała 160cm wzrostu i
ważyła jakieś 76 - 78 kg ( nie pamiętam dokładnie ). To dużo i fifury
modelki nie miala, to fakt. Ale zawszebyła osobą pogoną, uśmiechnietą, pełną
zycia jakiegoś optymizmu. I w pewnym momencie cos jej po prostu " odwalilo".
Problem leżał w tym, ze miała bardzo marną przemianą materii i w zasadzie
( podobno, nie wiem na jakiej to zasadzie ) coś genetycznie z tą wagą.
Schudła niecałe 5 kg. Efekt szczerze mówiac był niewielki. Ale tylko
wizualnmioe. dziewczyna nie potrafiła sie skupić, cały zcas chodziła
zdenerowana, bardzo łatwo się dolowała i miała gigantyczne hustawki
nastrojów. Nie otrafiłam jej pomóc i miałam z tego powodu koszmarne wyrzuty
sumienia. Czasami czułam się winna, ze ja wyglądam inaczej. Mówiła mi w
rozmowach, ze zazdrosci mi mojej figrury. Ja nigdy się nie odchudzałam, ale
lubię ruch, chociaż nie tranuję niczego regularnie. Obecnie mam 168cm
wzrostu i waże 52kg. I jestem szczupła. Niektóre osoby mi to mówią, mam
płaski brzuch, ale nie to jest przecież kurcze najważniejsze. Nie idę na
modelke i szczerze mówiąc jestem zadowolona zeswojej figury, ale nie
przywiązuję do tego az takiej wagi. Kasia straciła wiele psychicznie, z
charakteru, nie mozna było z nią normalnie porozmawiac, stała się strasznie
chamska i arogancka momentami. I przez to styarciła sporo przyjaciól,
których przed tem miała wielu. Dlatego ja nie zamierzam sie odchudzac - ani
teeraz - ani nawet jesli [przytyję z 20 kg. Rozumiem, ze dziewczyna, która
jest pulchniutka nie musi czuć się rewelacyjnie w swoim ciele, ale przecież
można to zaakceptowac. Ludzie kochają nas za wnętrze, a nie wizual.
Pozdrawiam serdecznie i mocno trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które
" źle się czują w swoim ciele" - zaakceptujcie siebie, bo to jest mozliwe.
Hipi.
|