Data: 2000-10-11 02:23:45
Temat: Re: Burito?
Od: "afc" <f...@p...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
GK wrote in message ...
>you must be some kind of Polish aristocrate , driving a lot
>"afc" <f...@p...net> wrote in message
>news:8rvmgt$56k8$1@newssvr05-en0.news.prodigy.com..
.
>>
hm... You must be some kind of jerk skoro na posty po polsku odpowiadasz po
angielsku. Chcialem tylko powiedziec, ze wszystko jest wzgledne. 13.000 km
czyli 8.000 mil to dla jednych bardzo duzo, a tu tyle kierowcy ciezarowek
potrafia przejechac w 4 dni ( ja akurat bylem pasazerem ). Dla niektorych
100 km to juz wyprawa, a tu sa ulice dluzsze niz 100 km. Znam takich ktorzy
codziennie dojezdzaja samochodem do pracy 150 km w jedna strone. Wszystko
jest wzgledne...Takze dla jednych burrito z Taco Bell to meksykanski
przysmak a dla innych hm..... delikatnie mowiac, nie bardzo. I oto tylko mi
chodzilo...zreszta Taco Bell jest i w Polsce, nie trzeba jechac az do USA
zeby sie o tym przekonac...
Przepraszam jesli kogos urazilem
F.
PS. a gwoli scislosci pisze sie aristocrat a nie aristocrate ...
|