Data: 2010-04-16 21:16:51
Temat: Re: Cebulka do rosołu
Od: Grzegorz Prędki <"klark[USUN"@TO][malpa]transkomp.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 16 Apr 2010 20:52:31 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):
>
>> Grzegorz Prędki pisze:
>>> jerzyn pisze:
>>>> Gotując rosół tak pod koniec wrzucam "opaloną" na gazie cebulkę,
>>>> gdzieś tez czytałem o opsmazeniu przekrojonej na połowę cebulki na
>>>> patelni, macie jakieś inne doświadczenia ?
>>>> jerzyn
>>>>
>>> Ale jakie doswiadczenia? Taks ie po prostu robi, choc ja nie dodaje ta
>>> cebule wczesniej.
>> Teraz dopiero widze jakie cudne wyszlo mi zdanie :) Mialo byc: cebule
>> dodaje wczesniej niz przed koncem gotowania, razem z innymi warzywami.
>> Co do jej opalania to najszybciej robi sie to reczna opalarka na gaz,
>> ale nie kazdy ma takie cos w domu.
>
> Opalarka może i dobra, ale nie ma to jak tzw przypieczenie - wolniej i
> głębiej. Smak i aromat lepszy. Różnica jak miedzy mięsem szybko obsmażonym,
> a dłużej i mocniej opieczonym.
Rosol to nie danie z cebuli wiec porownanie do miesa szybko smazonego i
pieczonego jest bez sensu. Zaden zawodowy kucharz nie bawi sie w cos
takiego. Albo opalarka, albo sucha patelnia.
|