Data: 2012-01-22 20:47:48
Temat: Re: Ceramiczne ostrza
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 22 Jan 2012 21:01:12 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>> Ja się zastanawiam, jak to samemu U SIEBIE można sprawdzić, mając w całym
>> domu takie żarówki - podpisywac każdą datą kupna czy może numerem
>> paragonu?
>> ;-PPP
>
> To zależy pewnie ile kto ma żarowek w domu. Ja u siebie aż tak wielu żarówek
> i pokoi nie posiadam. A żeby było ciekawiej to w każdym pomieszczeniu są
> inne żarówki akurat. Więc to akurat najmniejszy problem.
> Ty może z racji posiadania domu i większej liczby pomieszczeń widzisz w tym
> problem. Ale to Twój problem, nie mój ;)
Ja nie mam problemu, wyraźnie piszę, że się dziwię. Znaczy - nie robię
SOBIE problemu z paragonami od żarówek.
>
>> Pilnowanie, kiedy która żarówka jest kupiona i do każdej trzymanie
>> paragonu
>> zakrawa na czysty absurd.
>
> Może i absurd. Ale jak pisałam medei ja nie pilnuję. Po prostu wrzucam
> pudełko z paragonem w jedno miejsce. Jak żarówka się spali to patrzę czy ma
> gwarancję czy nie. Nie ma gwarancji to ląduje w koszu.
Tzn kwitu zakupu?
> Bez żalu czy
> kombinowania. A wymiany na gwarancji i tak dokonuję przy okazji innych
> zakupów
Pamiętać, gdzie kupiłam ktorą żarówkę? - o nie.
> Równie dobrze możnaby nazwac absurdem wogóle trzymanie paragonów na
> cokolwiek: sprzęt RTV, AGD czy inne rzeczy użyteczne w domu. Ale chyba po to
> jest gwarancja by z niej korzystać.
Owszem, trzymam KARTY gwarancyjne z paragonami, ale żeby same paragony, na
któych zwykle sa dziesiątki innych rzeczy...
--
XL
|