Data: 2000-02-10 15:18:34
Temat: Re: Chińszczyzna
Od: "Przemyslaw Koziarski" <p...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dla mnie po konsumpcji w swoim życiu 4 cystern spirytusu,
> wątroba może odmawiać posłuszeństwa. Ostatnio zjadłem jakieś sajgonki i
> chorowałem 4 dni. Dlatego moim skromnym zdaniem chińska kuchnia jest
> beeeeeeeeee.
> Chociaż jeszcze parę lat temu ją ubóstwiałem.
>
> --
> Pozdrowienia - Krzysztof T.
Kuchnie chinska znam niestety tylko z Europy zachodniej, gdzie bardzo mi
odpowiadala. Zawsze milo wspominam dobre chinskie knajpki. Byc moze jest to
jakas modyfikacja w nasza strone. Z drugiej strony Chiny to nie tylko kraj
biedy, tam sa skrajnosci i byc moze ta bogata chinska kuchnia jest calkiem w
porzadku.
A budki, jak sam zaznaczyles sa wietnamskie, a to juz calkiem inna
specyfika.
Zreszta, znam z mojego podworka jak sie to odbywa. Jest w Opolu taki chinski
bar z zarciem (inaczej tego sie nie da nazwac) na miejscu i z dowozem. Za
kucharza robi student skosnooki (nie wiem skad, ale raczej nie z Chin),
ktory takie ma pojecie o gotowaniu, ze o przepisy pisuje do rodziny :))))
Ale widac go i wszyscy mysla, ze jest OK.
Przemyslaw Koziarski
|