Data: 2006-09-23 23:00:15
Temat: Re: Chłopiec w damskiej szatni.
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał w
wiadomości news:ef4chn$gd1$1@news.onet.pl...
>
> A umiesz odpowiedzieć na proste pytanie, zamiast niepotrzebnie mieszać
> jakieś konteksty?
Umiem. Jeżeli będą sobie opowiadali o moich genitaliach to będzie mi
przeszkadzać. Co zresztą napisałam, prawda?
>
>> Albo przejrzyj niedawną dyskusję na pręgu.
>
> Tam większe jeszcze oszołomy, niż tu. ;-)
Zwłaszcza, że to także te same osoby, co tu.
>
>> Tak, jeżeli będą sobie gadali o moich szczegółach anatomicznych i
>> przekazywali te "rewelacje" swoim rodzicom, to będzie mi to
>> przeszkadzało.
>
> Obcy chłopcy swoim obcym Ci rodzicom? A może teraz Twoi sąsiedzi Cię
> właśnie obgadują, bo zobaczyli Twój biust, jak się przebierałaś bez
> zasłoniętego okna?
A jeżeli rodzice nie są mi obcy? A jeżeli nie przebieram się przy
niezasłoniętym oknie?
>
>>> A jak jakaś grupka dzieci zacznie się, nie daj Bóg!, śmiać, jak się
>>> potkniesz na chodniku? Co zrobisz?
>>
>> No rzeczywiście porównanie znalazłaś.
>
> Uważam, że dobre. Znacznie lepsze, bym nawet powiedziała, że sytuacja z
> szatni, bowiem nagość dla dzieci jest czymś naturalnym. No, chyba, że
> chodzi o Wasze dzieci...
No faktycznie. Wygląda na to, że szkoda czasu...
Agnieszka
|