Data: 2011-10-20 15:42:30
Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Dnia 2011-10-20 16:47, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka wrote:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 15:44:13 +0200, krys napisał(a):
>>>> Ikselka wrote:
>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:35:40 +0200, krys napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Phi, 35 lat temu
>>>>>
>>>>> No właśnie 3333-)
>>>>
>>>> Co właśnie? 35 lat temu jadłam chleb z pieca chlebowego, a dziś jem z
>>>> własnego piekarnika.
>>>> J.
>>>
>>> No cóż ja Ci będę... Nie jestem w stanie Ci wytlumaczyć, że jest OGROMNA
>>> różnica w smaku i jakosci potraw gotowanych na fajerkach oraz pieczonych
>>> w piecu chlebowym a przygotowywanych na gazie czy prądzie, bo Ty po
>>> prostu tego nie przyjmiesz z samej racji braku mozliwosci porównania.
>>> A ja taką mozliwość mam.
>>
>> Daruj sobie, bo guzik wiesz, co ja mogę porównać, a czego nie.
>> Powiem Ci tyle - znam różnicę między wyrabianym długo i namiętnie ciastem
>> na maśle i wyklepanym mikserem na oleju - i jednak wolę to na oleju. Za
>> to chleba z piekarni nie ruszam, chociaż łapy po łokcie ubabrać muszę, i
>> nawet piekarnik mnie nie odstrasza.
>> A na weekend zrobię sobie eksperymentalnie ciasto według receptury medei,
>> zeby porównac z moja stara recepturą.
>
> Ale pamiętaj, najpierw musisz sobie sama ulepić prawdziwy piec. Z
> akcentem na sama. Inaczy się nie liczy.
Dobra. Z gliny własnoręcznie ukopanej. Drewek narąbię, i po żar pójdę.
J.
|