Data: 2002-12-26 22:25:16
Temat: Re: Cierpie..czy jestem sam sobie winny?Co robic?
Od: Gandalf <s...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 26 Dec 2002 23:17:13 +0100 m...@o...pl wrote:
>
>> Na pewno o wszystkim nie napisalem...Nie opowiem wszystkiego,to jest
niestety
>> tylko zarys.Ale moze ktos mi cos doradzi?
>
> Mam/mialem bardzo podobna sytuacje - moja kobieta wybrala prace i ludzi ze
> swojej pracy. Miotalem sie z tym co ONA robila - klamstwach,
> ...
> sily tak dalej zyc. Odszedlem - tak jak ona chciala. Ona jest zadowolona, ja
> mam depresje, z jaka powoli i ciezko sobie radze.
>
> Jesli chcesz mojej rady (tylko rob to na wlasna odpowiedzialnosc):
> 1. porozmawiaj - szczerze
Niestety,nasz zwiazek opieral sie przede wszystkim na rozmowach...Nic wiecej
powiedziec nie moge.Ona po prostu mnie ine rozumie.Albo udaje,ze nie
rozumie,bo tak jest jej wygodnie.
> 2. nic na sile - z polrocznego doswiadczenia wiem - jak kobieta sie uprze -
nic
> nie pomoze - i nic nie zmieni jej zdania - proszenie, grozenie, placz,
> blaganie - nic
Dlatego milcze,chociaz boli jak cholera.
> 3. nie narzucaj sie z kontakatami - kobiety to lubia - widza ze facetowi
zalezy
> i sie tym bawia - miej troche swojej godnosci
Dziekuje,tego potrzebowalem.
> 4. jesli nie bedziecie ze soba szczerzy (!_szczerzy_!) - rozstancie sie,
bedzie
> bolalo, bedzie - ale nikogo innego oprocz was*/ciebie*/jej* (niepotrzebne
> skreslic)
;,,(
Wdzieczny...Gandalf
|