Data: 2015-01-05 22:51:31
Temat: Re: Co jest z tym sraniem przy jedzeniu?
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:m8f00l$ohg$1@node1.news.atman.pl...
> Rewolucja wrote:
>
>> To wolno srać czy nie wolno srać przy jedzeniu?
>> Afera, media tv i internetowe też dotkneła. Jedni klną na reporterkę, że
>> będąc ze znajomymi w restauracji, oburzyła się na rodzica, który zmieniał
>> publicznie pieluchy z "pachnącą "zawartością i to gdy goście z USA
>> wcinali
>> i pałaszowali jedzenie. Bo polacy nie wychowani, bydło bez kultury.
>> Drudzy
>> wyją i posądzają o nienawiść do dzieci, matek polek, które zatakowane
>> kupą
>> dziecka, cóż mają zrobić, w każdym bądź razie dzieciofobia, rodzicofobia
>> i
>> fobiofobia.
>
> Tak się w obyczajach utarło, że w restauracji chamstwem jest przy jedzeniu
> smrodzić w jakikolwiek sposób. Na pierdzenie, zmianę pieluchy i inne
> nieładnie pachnące czyności kultura osobista wymaga w tym wypadku
> odpowiedniej ubikacji.
>
Tak jest. A jak chce nakarmić piersią- to też do WC- bo się ludzie zgorszą.
Albo niezdrowo podniecą. A w ogóle kto to słyszał, żeby bachora do knajpy
zabierać? W knajpie mogą być tylko pełnoletni, czyści i pachnący ludzie.
Dzieciak- wiadomo- sra, drze ryja. Powinni matce dać mandat.
Oj Jakub, Jakub...
--
Chiron
|