Data: 2015-01-05 23:00:17
Temat: Re: Co jest z tym sraniem przy jedzeniu?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 5 Jan 2015 22:45:49 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Mon, 05 Jan 2015 22:42:30 +0100, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
>
>> Tak się w obyczajach utarło, że w restauracji chamstwem jest przy jedzeniu
>> smrodzić w jakikolwiek sposób. Na pierdzenie, zmianę pieluchy i inne
>> nieładnie pachnące czyności kultura osobista wymaga w tym wypadku
>> odpowiedniej ubikacji.
>
> Dokładnie. Ale cóż, widocznie idzie Nowe 33333-|
Do szewskiej pasji doprowadza mnie także powszechny (bo tak obserwuję i co
rusz mnie to spotyka) już zwyczaj "raczenia" gości procedurą przynoszenia i
stawiania na centralnym miejscu nocnika dla dziecka i (naturalnie, ach...)
późniejszym napiętym oczekiwaniem na "efekt", tudzież widokiem i zapachem
owego - podczas proszonych spotkań towarzyskich. To zaczyna być już
epidemia!
PS. Żeby nie było - moja córka, matka rocznej E., uważa dokładnie jak ja,
jako że sama też ciągle styka się z ww zjawiskiem u znajomych mających małe
dzieci. Stwierdza, że do tego stopnia luzie zatracili poczucie taktu, ze
niedługo wc zagości i dla dorosłych jako stały sprzęt w salonach...
|