Data: 2011-09-15 19:22:21
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Dnia 2011-09-15 20:38, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>> A czym doprawiasz swój? Tak z ciekawości?
>>>>>
>>>>> Liść laurowy, ziele angielskie, dużo cebuli, pieprzu, rozsmażone i
>>>>> przetarte pomidory albo przecier ze słoika jako przedostatnie... a na
>>>>> koniec zasmażka na słonince z cebulą i w tej zasmażce rozprowadzone
>>>>> sporo
>>>>> czerwonej słodkiej i ostrej papryki... pomimo, że kapuśniak ma już
>>>>> swoją
>>>>> bazę w postaci tłuściutkich żeberek lub kości
>>>>> schabowych/karczkowychwieprzowych albo wołowego szponderku...
>>>>
>>>> Hmm ja dodaję kminek i pieprz ziołowy jeszcze. I też robię na
>>>> żeberkach albo kościach schabowych.
>>>> Kurcze musiałabym tego spróbować w Twoim wydaniu.
>>>
>>> Właśnie. Kapuśniak bez kminku się nie liczy. Z cebulą nie szaleję,
>>> pomidorów nie daję, za to paprykę zarówno słodką jak i ostrą chętnie.
>>> Jeśli tylko ze słodkiej kapusty gotowany, to chętnie koperku garstkę.
>>
>> No właśnie, bo chyba się z XL nie dogadałam. Ja mówiłam o kapuśniaku z
>> kiszonej kapusty. Do takiego ze słodkiej też dodaję koper.
>
> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
> dobrze przyprawiony kwasior. A do tego najlepszy dodatek prażoki (Chiron
> by wiedział, o czym piszę).
Ja nie wiem, co to prażoki, ale kapuśniak dobry jest na kościach wędzonych.
BTW gdzie u licha jest Chiron?!
> Ze słodkiej kapusty to już bardziej zupa kapuściana, jarzynówka z
> kapustą (zwłaszcza, jak te pomidory się doda).
> I o ile kapuścianka jest najlepsza wczesnym latem, kiedy młoda kapusta,
> to za kapuśniak zabieram się, kiedy chłodem powieje.
Jarzynówka to moja pięta achillesowa. Nie potrafię zrobić tej zupy, żeby
miała _jakiś_ smak.
--
Paulinka
|