Data: 2011-09-15 19:18:36
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-09-15 20:38, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>> A czym doprawiasz swój? Tak z ciekawości?
>>>>
>>>> Liść laurowy, ziele angielskie, dużo cebuli, pieprzu, rozsmażone i
>>>> przetarte pomidory albo przecier ze słoika jako przedostatnie... a na
>>>> koniec zasmażka na słonince z cebulą i w tej zasmażce rozprowadzone
>>>> sporo
>>>> czerwonej słodkiej i ostrej papryki... pomimo, że kapuśniak ma już
>>>> swoją
>>>> bazę w postaci tłuściutkich żeberek lub kości
>>>> schabowych/karczkowychwieprzowych albo wołowego szponderku...
>>>
>>> Hmm ja dodaję kminek i pieprz ziołowy jeszcze. I też robię na
>>> żeberkach albo kościach schabowych.
>>> Kurcze musiałabym tego spróbować w Twoim wydaniu.
>>
>> Właśnie. Kapuśniak bez kminku się nie liczy. Z cebulą nie szaleję,
>> pomidorów nie daję, za to paprykę zarówno słodką jak i ostrą chętnie.
>> Jeśli tylko ze słodkiej kapusty gotowany, to chętnie koperku garstkę.
>
> No właśnie, bo chyba się z XL nie dogadałam. Ja mówiłam o kapuśniaku z
> kiszonej kapusty. Do takiego ze słodkiej też dodaję koper.
Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
dobrze przyprawiony kwasior. A do tego najlepszy dodatek prażoki (Chiron
by wiedział, o czym piszę).
Ze słodkiej kapusty to już bardziej zupa kapuściana, jarzynówka z
kapustą (zwłaszcza, jak te pomidory się doda).
I o ile kapuścianka jest najlepsza wczesnym latem, kiedy młoda kapusta,
to za kapuśniak zabieram się, kiedy chłodem powieje.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
|