Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "brrrrr" <k...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co robic co robic...
Date: Tue, 26 Jun 2012 21:15:31 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 40
Message-ID: <jsd8pj$na8$1@inews.gazeta.pl>
References: <jrusjf$gnm$1@inews.gazeta.pl> <jruvm3$pi0$1@news.icm.edu.pl>
<jrv1od$5hs$1@inews.gazeta.pl> <jrvtju$o54$1@news.icm.edu.pl>
<js0050$ct1$1@mx1.internetia.pl> <js01sh$1eo$2@news.icm.edu.pl>
<js04lt$o6g$1@mx1.internetia.pl> <js1ean$53e$1@inews.gazeta.pl>
<js1per$251$1@mx1.internetia.pl> <js21r9$3t5$1@news.icm.edu.pl>
<js25k8$ok3$1@inews.gazeta.pl> <js25pm$bhf$1@news.icm.edu.pl>
<js2fko$emq$1@inews.gazeta.pl> <js2lm1$cc6$2@news.icm.edu.pl>
<js39h5$7kp$1@inews.gazeta.pl> <js3u3i$t4s$1@news.icm.edu.pl>
<js51ne$qh0$1@inews.gazeta.pl> <js5bal$oi4$1@news.icm.edu.pl>
<js5bv3$lhc$1@inews.gazeta.pl> <js7r74$pl3$1@news.icm.edu.pl>
<js9ia8$22c$1@inews.gazeta.pl> <jsaf0u$4vc$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1340745331 23880 172.20.26.241 (26 Jun 2012 21:15:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Jun 2012 21:15:31 +0000 (UTC)
X-User: kiepsk
X-Forwarded-For: 93.175.64.168
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:637627
Ukryj nagłówki
medea <x...@p...fm> napisał(a):
> W dniu 2012-06-25 13:33, echhhh pisze:
> > Jesli wieloletnia sedzina sadu rodzinnego, psycholodzy, doradcy rodzinni,
> > mediatorzy mowia to samo...
> > Zero mozliwosci podjecia dzialan gdy druga strona odmawia wspolpracy...
> >
> >>> Za malo na ubezwlasnowolnienie
> >>> lub leczenie przymusowe."
> >> Jeżeli jednak faktycznie nie ma szans, to ratuj dzieci. Wypleć siebie
> >> razem z nimi.
> >>
> > Sa za male. Sady orzekaja w takiej sytuacji o pozostawieniu dzieci przy
> > matce...
>
> Czegoś tu nie rozumiem. Jeśli eksperci i sędziowie uważają, że choroba u
> kobiety jest bez szans na wyleczenie, to jakim cudem zechcą pozostawić
> dzieci przy takiej depresyjnej osobie, zamiast np. przy empatycznym ojcu?
> I jak doszło do tego, że zdecydowała się na troje dzieci w takim stanie
> psychicznym?
>
> Nie oczekuję od Ciebie odpowiedzi na te pytania, ale może TOBIE
> uzmysłowią, że Twój udział w zaistniałej sytuacji może być większy, niż
> Ci się zdaje. A już na pewno nie ogranicza się do nadmiernie
> empatycznego odbioru. O ile jesteś ojcem oczywiście. Lub zresztą
> kimkolwiek z bliskiej rodziny.
>
Zaburzenia sa wynikiem wielu lat toksycznej (tesciowa) i trudnej bytowo
sytuacji rodzinnej ale sa jak najbardziej do wyleczenia...tyle ze osoba nie
chce slyszec o konsultacji ze specjalista oraz o zadnej innej pomocy.
Twierdzi ze wmawia sie jej chorobe...a do leczenia w naszym kraju nikogo kto
nie zagraza zyciu wlasnemu i bliskich zmusic wszak nie mozna. Wiec dzieci
chlona dalej toksyczna atmosfere matki (ktora nie chce w dodatku
przeprowadzic sie od wlasnej matki na przygotowane od 2 lat -z jej
inicjatywy i wyboru- dla niej i dzieci mieszkanie, gdzie zreszta juz sa
zameldowani i w ktorym od roku samotnie mieszka jej maz)...i kolo sie
zamyka. A to dopiero wierzcholek tej paranoi.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|