Data: 2015-04-16 17:53:05
Temat: Re: Co z tym jajem?
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-04-16 12:53, obywatel bbjk uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-04-16 o 12:03, Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> Ech, nienawiść... Próbuję odszukać w pamięci smak, który byłby dla
>> mnie nienawistny -- nie udaje mi się.
>
> OK, to abominacja.
> Anyż na mnie działa zdecydowanie odstraszająco.
>
> Już prędzej jakieś danie znajdę,
>> ale coraz mniej tego. Smaki, te zdecydowane i charakterystyczne
>> zwłaszcza, nie są by je kochać bądź nienawidzić.
>
> Oczywiście, że nie są po to, ale samosię robi. To, że brzydzę się
> wątroby i flaków jest w jakiś podświadomy sposób sterowane myślą i
> wyobraźnią, a nie ich smakiem, czy zapachem, natomiast w przypadku anyżu
> ten wstręt jest czysto zmysłowy, pozarozumowy, bo roślinka- niewinka,
> nie kojarzy mi się z żadnymi wnętrznościami ociekającymi posoką. Tylko
> ten zapach powodujący gardłościsk.
> Stąd nie tknę ouzo.
Współczuję.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
|