Data: 2000-08-22 19:08:21
Temat: Re: Co zrobimy z A.L?
Od: "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdalena napisał(a) w wiadomości:
<2...@n...aol.com>...
>"Dorrit" ziemnik@ ceti.com.pl napisala:
>
>
>
>>Z kawiarni mogą wywalić każdego, kto zachowuje się w sposób "obrażający
>>moralność publiczną". W niektórych stanach Ameryki jeszcze do niedawna pod
>>tą kategorię podpadał pocałunek na ulicy bądź seks w samochodzie.
>
>Seks w samochodzie do dzisiaj podpada pod te kategorie, ale co to ma do
rzeczy?
To tylko przyklad na poparcie tezy, ze niektóre zachowania w miejscach
publicznych budza niesmak, sa krepujace dla osób postronnych i obrazaja
czyjes uczucia.
>Poza tym czy moglabys poprzec swoje slowa przykladem i podac stan, w ktorym
nie
>wolno sie bylo/jest publicznie calowac?
Stanu nie pamietam. Wyczytalam to w jakiejs gazecie. Para nastolatków
dostala mandat.
>
>>Uważam, że zbytnia swoboda w miejscach publicznych, nie jest niczym innym
>>jak wyuzdaniem, niezależnie od tego, czy demonstruje ją para homo czy
>>hetero.
>
>I tu sie zgodze. Tzn. poniekad. Nie nazwalabym tego wyuzdaniem (jestes taka
>szybka jak chodzi o definicje), ale pewnych rzeczy nie powinno sie robic
>publicznie. Ale nie sadze, zeby chodzilo tu o pocalunek czy trzymanie za
reke.
Alez oczywiscie, ze nie. Natomiast jezeli gejowska para w Rzymie jedzie na
platformie udekorowanej furgonetki wrzeszczac o wolnosci i imitujac ruchy
kopulacyjne, jest to chyba zachowanie co najmniej wulgarne.
>
>>Małżeństwo zakłada się w celach rodzinnych i jeśli z jakichś względów te
>>cele nie mogą być zrealizowane, zarówno w każdej instytucji świeckiej jak
i
>>kościelnej można go bez problemów rozwiązać. Jaki jest natomiast cel
ślubów
>>gejów czy lesbijek?
>
>Milosc. Chec bycia razem, wspolne rozliczanie sie z podatkow, mozliwosc
wizyt w
>szpitalu, problemy z testamentem - zwlaszcza gdy ktores z nich ma rodzine,
>ktora nie akceptuje jego/jej orietacji, za to nie ma problemow z jego/jej
>majatkiem po jego/jej smierci. I jeszcze raz: milosc. Dla ludzi to wazna
sprawa
>i jesli chca miec slub, dlaczego im tego odmwiac?
W tym wszystkim kontrakt malzenski nie pomoze. Moga przeciez byc razem bez
slubu. Wspólne rozliczanie sie z podatków to argument pozorny. Zyskuje sie w
ten sposób nedzne pareset zlotych. Zaznaczam, ze nie znam systemu
podatkowego w innych krajach. Ze swoim majatkiem kazdy homo moze zrobic, co
mu sie podoba, uwzgledniajac oczywiscie dobro wlasnej rodziny, bo wszystkie
swiatowe systemy prawne preferuja prawo rodziny generacyjnej do czesci
spadku a zwlaszcza splodzonych przez geja dzieci. Za to - jakie problemy z
rozwodem, podzialem dorobku "malzonków", kosztami procesowymi, leczeniem
hifa.
>Cel mazenstwa, jaki przedstawiasz to cel katolikow.
Nie tylko - podobne zasady obowiazuja w judaizmie, islamie, prawoslawiu i
...u agnostyków. Chodzi o zabezpieczenie przez swieckie Panstwo / obecnie
nigdzie na swiecie religia nie jest ustawodawca prawa / interesów rodziny -
matki i wspólnego potomstwa. Rozwód w kazdym systemie jest trudny i
obwarowany róznymi, materialnymi i psychicznymi zobowiazaniami wobec dzieci.
Czy nie-katolikow tez ma
>dotyczyc?
Wiekszosc gejowskiej populacji - to katolicy.
Fascynujace jest to, jak pewna grupa ludzi chce narzucic swoj punkt
>widzenia reszcie. I nie mowie tu tylko o katolikach.
Narody calego swiata nazywasz "pewna grupa ludzi"?
Nie jest to równiez kwestia pogladów, bo mnie osobiscie guzik obchodzi kto z
kim chce dzielic lózko, tylko homo usiluja wymusic na spoleczenstwie
wpasowanie sie w heteroseksualny system prawny, dokladnie - w panstwowe
kodeksy rodzinno-opiekuncze. I raczej z tego punktu widzenia sprawy powinny
byc rozpatrywane. Z punktu widzenia wartosci rodziny heteroseksualnej,
której dobro stanowi fundament kazdego normalnego panstwa.
>
>Jesli nie odpiszesz czy mam zalozyc, ze nie jestes w stanie prowadzic
dyskusji,
>jesli juz nie mozesz argumentowac ad hominem?
Jesli nie odpisze, to zakladaj kilka mozliwosci z wyjatkiem tej, która
zakladasz :) :
1. OE sie zepsul - /jak Tobie, bo slesz na grupe kilka kopii jednego postu /
2. Nie mam czasu / musze w wolnych chwilach zarabiac duze pieniadze/
3. Dyskusja nie w pelni sie sciaga z winy TPSA.
4. - " - staje sie nudna.
Dorrit
>
>Magdalena
>
>
>
|