Data: 2016-11-10 02:00:05
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-11-10 o 01:53, Animka pisze:
> W dniu 2016-11-09 o 02:04, Ikselka pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
>>> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak
>>> jak
>>> tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
>>> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg
>>> ziemniaków.
>> Sokowirówka. Sok masz oddzielony od miazgi, odstawiasz go na chwilę,
>> potem
>> zlewasz z wierzchu część do miazgi, resztę ostrożnie do zlewu, a z dnia
>> łyżką wybierasz skrobię i dodajesz do miazgi.
>> Tylko czasem trzeba z miazgi powyjmować te "czipsy", które zostawiają
>> niektóre sokowirówki, no ale te "czipsy" są naprawdę cieniutkie i
>> pozbawione wody, więc można je w oleju głębokim usmażyć i posypać
>> papryką
>> :-)) Nie jest ich zresztą dużo, to niestarte końcówki ziemniaków,
>> więc max
>> tyle, ile miało się sztuk ziemniaków albo ile przerw w dociskaniu ich do
>> tarczy.
> Miałam sokowirówkę stareńką, ale działającą.Po półtora kilogramie
> marchwi zapychała się
> i trzeba było bęben otwierać, żeby wyjąć to co zostało. Po ziemniakach
> to zostawiała wióry ziemniaka.
> Oddalam ja wreszcie komuś (nie wiem czy używa), bo planowałam kupić
> nową ale chęć mi przeszła.
> Kupilam sobie natomiast frytkownicę. Przy pierwszym razie wszystko mi
> wykipiało! szafka w ojeju, podłoga w oleju i jeszcze trzeba było myś
> tę upaptabą frytkownicę. Nie powinnam partzrc na instrukcje obsługi
> tylko wrzucić te frytki do zimnego oleju i by się powoli wszystko
> zagrzewało i smazyło. Nie wykipiałoby. Ziemniaków nie miałam zamiaru
> przedtem suszyć. Oczywiście tez od razu pozbyłam sie za darmo tej
> frutkownicy, Kupiłamk ja na portalu Zadowolenie. Już tam nic nie kupie.
>>> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
>>> ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co utarła
>>> i potem znowu dalej.
>>>
>> Też mam taką, ale zatykanie to żaden problem, jeśli juz od początku
>> tarcia
>> włożysz do wnętrza metalowego bębna trącego odpowiednio poziomo ułożoną
>> silikonową łopatkę/szpatułkę, tak aby od wewnątrz dotykała końcem dna, a
>> prostą krawędzią przylegała do ścianki bębna i pozostawisz ją w tym
>> położeniu nieruchomo, trochę ukośnie skręconą jak śruba, by, sama
>> pozostając w bezruchu podczas obracania się bębna, płynnie wygarniała z
>> niego zawartość do podstawionej miski.
>> Wnętrze bębna jest gładkie, nie uszkodzisz ani siebie, ani szpatułki,
>> tylko
>> musi to być silikon lub guma, nic twardego, żaden metal ani drewno czy
>> plastik. Tylko silikon sprawdzi się dobrze w tej roli, bo dopasowuje się
>> łatwo do wnętrza bębna.
>>
> Wypatrzyłam sobie dwie (ta pierwsza chyba lepsza) maszynki elekrtyczne
> do tarcia ziemniaków:
> http://allegro.pl/litewska-tarka-maszynka-do-tarkowa
nia-ziemniakow-i6592673172.html
>
> https://www.youtube.com/watch?v=B99EQmKRlTc
> Drugiej nie moge teraz znaleźć.
Znalazłam. Następny filmik po tamtej maszynce:
https://www.youtube.com/watch?v=Gw9EWFhR-Nw
Przepis na placki to mnie mało interesuje w tej chwili, ale może kiedyś
zrobie podobne placki bez sera i bez czosnku.
--
animka
|