Data: 2005-05-11 18:10:28
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
Od: "kuleczka" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d5sdrj$mm1$1@news.onet.pl...
>
> udusił:-(
> Zakupiony w ubiegłym roku teraz rachitycznie i bardzo skąpo
> usiłuje kwitnąć. Natomiast zakupiony w tym roku ani drgnie.
>
Witam:)
Mój tegoroczny też ani ani, więc mnie pocieszyłeś:)
swoją drogą dość długo szukałam migdałka nie zaszczepionego na czym innym,
bo chciałam miec krzak porządny a nie rachityczne drzewko.Ostatecznie
znalazłam w Praktikerze (sic!) w takim kartonowym półotwartym pudełku i
zakupiłam za moim zdaniem niewygórowaną cenę 9zł 50 gr, choć nie mam
zaufania do roślin w supermarketach.Zobaczymy czy coś z tego będzie,
myslałam że już nic ale skoro u ciebie nie ruszył to u mnie tez ma prawo:)
pzdr
Kuleczka
|