Data: 2004-10-25 11:39:00
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cligid$4ar$1@nemesis.news.tpi.pl...
Ta pani się nadal niczego nie nauczyła poza tym, ze klienci się czepiają i
nie mówią w wprost o co im chodzi.
Nie podałaś konkretów tylko czepiłaś się. To jest ta różnica - poza tym
stawianie się ponad "tę panią" już dyskwalifikuje Twoja asertywność. Bo w
asertywności nie ma miejsca na stawianie się ponad i nauczanie - asertywnośc
to jasne i uprzejme wyrażanie swoich racji. Po prostu.
>> To było by asertywne.
>> To co zaprezentowałaś było agresywne a nie asertywne.
>
> No to rzeczywiście w takim rozumieniu sytuacji jestem bardzo agresywną
> osobą.
W moim mniemaniu, na podstwie opisywanych przez Ciebie sytuacji owszem -
jestes osoba agresywną.
> Moją intencją było zwrócenie uwagi na problem a nie załatwienie tej
> konkretnej sprawy.
To trzeba było mówić o problemie, a nie na około, a nóż się domyśli .
>Agresją byłoby gdybym
> stwierdziła : Widać, że nie płacą pani prowizji od utargu....
Przynajmniej było by bliższe prawdy - najwyraźniej faktycznie nie płaca jej
od utargu, więc nie ma motywacji do pracy.
Choć nadal nie było by to asertywne, tylko agresywne i polegające na
"pdszczypywaniu" rozmówcy a nie jasnym mówieniu o co chodzi.
> Miałam wielką satysfakcję, gdy zerwała się jego koleżanka i
No właśnie - to chyba sedno nieporozumienia związanego z asertywnością.
Nie chodzi o satysfakcję i wstyd u "upomnianego" czyli o wygraną (owa
satysfakcję) u Ciebie. Chodzi tylko i wyłącznie o proste i _rzeczowe_
komunikaty a nie owijanie w bawełnę i podchody.
> Ale ja właśnie tak pytałam- bardzo rzeczowo, bardzo uprzejmie i bez
> emocji.
Jak bez emocji, skoro sama te emocje tu opisujesz - i jak rzeczowo, skoro
nie mówisz w wprost tylko posługujesz się aluzjami?
>Jeśli to jest agresja i złośliwość- to wpisuję się do klubu Eulalki i Ani
>K
Możesz się wpisać - bo to była agresja.
Sowa
|