Ninka writes:

> Hm.. czyzby wazniejsze dla ciebie byly jakies dobra materialne i owo
> mieszkanie niz twoje malzenstwo?
> Bo z tego posta to wyziera po prostu strach przed tym ze bedziecie
> musieli:
> a. znalezc sobie sami mieszkanie do wynajecia
> b.zaczac na to mieszkanko zarabiac.
>
> Czy czasem caly problem wlasnie nie kreci sie wokol tego - cholernego
> mieszkania - a nie wokol twojej matki?

No coz kochana Ninko, trafilas z kula w plot. Wynajmowalismy rozne mieszkania
przez 10 lat (!!!). Obydwoje pracujemy i zarabiamy nie najgorzej. To ja
utrzymuje caly ten dom od A do Z łacznie z tzw. "gosposia" (glupia nazwa, bo
dla nas ona jest jak rodzina). Zapewniam cie, ze nie chodzi o pieniadze.
Podkreslam to tylko, bo chyba to jest jakis kompleks mojej matki. Po raz
pierwszy w zyciu ma SWOJ dom i wykorzystuje to. Nie zdaje sobie chyba sprawy,
ze mozemy z latwoscia zyc bez JEJ domu.

Pozdrawiam
parrot

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl