Data: 2004-03-27 09:40:21
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Od: "Cloudic" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości news:c41i4d$fi3$1@achot.icm.edu.pl...
> On 3/26/04 11:32 AM, Paweł wrote:
> Ja mam takie pytanie -- czy jeśli już teraz na hasło "dzieciaczek",
> "dzieciątko", "dzieciąteczko" dostaję dreszczy, to czy też w ramach
> terapii wstrząsowej powinnam machnąć sobie dzieciaka i zobaczyć, czy
> dostanę wysypki, czy nie? Moje skojarzenia z dziećmi są proste: smród
> renniny, zarzygany krawat TŻ, nocne wrzaski i głupie pytania. Mam tych
> skojarzeń więcej i jeszcze bardziej dosadnych, ale daruje je sobie, coby
> nie płoszyć tych nie do końca zdecydowanych. Więc zapytuje -- czy masz
> podstawy, by twierdzić, że wszystko się ułoży, instynkt da o sobie znać?
Powinnam napisać, że z takim nastawieniem lepiej by było
abyś w ogóle nie miała dzieci (ze względu na dzieci), ale
mam koleżankę która miała dokładnie takie same poglądy,
a teraz jest super mamą i dostała totalnego bzika
na punkcie swojej dwójki "szkodników", więc może
i dla ciebie jest jeszcze szansa...
> Karola (co ma wątpliwości, czy instynkt da o sobie znać, bo jej instynkt
> macierzyński zwiał dawno temu na widok kompletnie zarzyganego dzieciątka
> w ramionach równie zarzyganej matki)
A to dlaczego ? Z takiej właśnie matki chciałaś brać przykład
jak to wygląda z wychowaniem dzieci i podbudowywać
swój instynkt ? Jeśli na taki widok zwiał instynkt, to znaczy
że albo w ogóle go nie było, albo to zwykłe tchórzostwo.
- cloudic -
|