« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2015-10-10 14:38:33
Temat: Re: Do XL - NTG"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:561904a1$0$599$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Tu nie chodzi o wątek.
>>
>> A... jeśli tak ogólnie, to być może napływ świeżynek
>> koincyduje z początkiem nowego roku szkolnego/akademickiego?
>
> Powiadasz, że w czasie wakacji im ktoś internet zwija?
Może nie zwija, ale mają więcej ciekawszysch rzeczy do roboty.
A w szkole często niestety dzieci się nudzą...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2015-10-10 14:39:19
Temat: Re: Do XL - NTG"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:5619053e$0$599$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2015-10-10 14:07, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
>> news:mvaum2$dn1$1@dont-email.me...
>>>> Ja dlatego nie jadam morskich robali. No i dlatego, że mi nie
>>>> smakują. ;)
>>>
>>> Krewetki bez głowy są zjadliwe - nawet smaczne gdy się je
>>> usmaży na patelni, albo zrobi po japońsku w cieście (tempura).
>>> W tych surowych, "koktailowych" nie gustuję...
>>
>> Przepraszam - miałem na myśli tych "na zimno", bo one
>> nie są surowe tylko ugotowane...
>>
>> Ale wiem, że Azjaci nie mają tego typu oporów - mój
>> kolega z Chin wcinał krewetki usmażone na patelni
>> w całości, z umiłowaniem lepszej sprawy przełamując
>> głowę od reszty tłowia i z oczami w słup i trzęsącymi
>> się uszami wysysał soki z głowy z pełną siłą ssania,
>> cmokając przy tym z radości - oni też nie powstrzymują
>> cielesnych odgłosów przy jedzeniu, więc chlipanie,
>> siorbanie, bekanie jest u nich oznaką smacznego jedzenia :-)
>
> Raki gotować po obraniu - dość wyrafinowany sadyzm.
:-) to już temat na psychologię
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2015-10-10 15:27:12
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 18:23:18 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1kn0l8nw25gp3$.au2zh4buh9zj.dlg@40tude.net...
>>> No cóż... ja podchodzę inaczej. Dla mnie ważne z czego się coś robi.
>>> I ochłapów nie biorę do jedzenia.
>>
>> Oczywiście o ile nie wiesz, że właśnie jesz ochłapy 33333-]
>
> Czyż nie jest to oczywiste?
No właśnie jest, dlatego jaki sens ma Twój atak na żelatynę? Nawet nie
wesz, że jesz gorsze rzeczy.
>>>>>>>> Nie ucz ojca dzieci robić.
>>>>>>>
>>>>>>> Nie uczę - pytam.
>>>>>>
>>>>>> POuczasz.
>>>>>
>>>>> To Twoja, błędna interpretacja.
>>>>
>>>> Nie, pouczasz mnie, bo sam nie robisz,
>>>> a krytykujesz i sugerujesz, co i jak mam robić.
>>>
>>> Twoja, błędna interpretacja. Pytam, proponuję pod rozwagę.
>>> Nie pouczam ani nie krytykuję.
>>
>> Więc najpierw zrób, a potem proponuj.
>
> A dlaczego narzucasz mi kolejność?
Proponuję 3-]
>
>>>>>> Żelatynę jesz sam non stop, tę samą, którą ja daję do mięsa i stosuję
>>>>>> w
>>>>>> kuchni od ponad 30 lat - są z niej zrobione otoczki kapsułek z lekami
>>>>>> i
>>>>>> witaminami, kupne desery, słodycze (żelki, ptasie mleczka itp),
>>>>>> dodawana
>>>>>> jest jako zagęstnik do galaret, wędlin itp.,i to i tak do tych
>>>>>> "lepszych",
>>>>>
>>>>> Nie jem tych rzeczy. Więc nie wmawiaj mi dziecka w brzuch.
>>>>
>>>> Nie zażywasz leków? witamin?
>>>
>>> Nie. Czy to takie dziwne?
>>
>> Twoja błędna interpretacja. Pytam. Witaminy zażywam - każda oleista
>> witamina jest dawkowana w kapsułce żelatynowej.
>
> Niezdrowo się odżywiasz że musisz łykać witaminki?
> Kto dla Ciebie tak mizernie gotuje? ;-)
Samo życie, samo życie :->
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2015-10-10 15:43:20
Temat: Re: Do XL - NTG"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1j58zhr7160vc$.1o7dlip6lbryi$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 9 Oct 2015 18:23:18 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1kn0l8nw25gp3$.au2zh4buh9zj.dlg@40tude.net...
>>>> No cóż... ja podchodzę inaczej. Dla mnie ważne z czego się coś robi.
>>>> I ochłapów nie biorę do jedzenia.
>>>
>>> Oczywiście o ile nie wiesz, że właśnie jesz ochłapy 33333-]
>>
>> Czyż nie jest to oczywiste?
>
> No właśnie jest, dlatego jaki sens ma Twój atak na żelatynę?
> Nawet nie wesz, że jesz gorsze rzeczy.
Czemu wszystkie Twoje komentarze są takie przesterowane?
Gdzie "atak na żelatynę"? Raczej sugestia aby jej nie używać
czy czymś zastąpić...
Tam, gdzie wiem że sa ochłapy to ich nie jem - proste?
Tam gdzie nie wiem, to oczywiste że nie będę wybrzydzał.
W przypadku żelatyny sprawa jest oczywista: ochłapy i to
najgorszego sortu.
>>>>>>>>> Nie ucz ojca dzieci robić.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie uczę - pytam.
>>>>>>>
>>>>>>> POuczasz.
>>>>>>
>>>>>> To Twoja, błędna interpretacja.
>>>>>
>>>>> Nie, pouczasz mnie, bo sam nie robisz,
>>>>> a krytykujesz i sugerujesz, co i jak mam robić.
>>>>
>>>> Twoja, błędna interpretacja. Pytam, proponuję pod rozwagę.
>>>> Nie pouczam ani nie krytykuję.
>>>
>>> Więc najpierw zrób, a potem proponuj.
>>
>> A dlaczego narzucasz mi kolejność?
>
> Proponuję 3-]
Jasne... stąd tryb rozkazujący.
>>>>>>> Żelatynę jesz sam non stop, tę samą, którą ja daję do mięsa i
>>>>>>> stosuję
>>>>>>> w
>>>>>>> kuchni od ponad 30 lat - są z niej zrobione otoczki kapsułek z
>>>>>>> lekami
>>>>>>> i
>>>>>>> witaminami, kupne desery, słodycze (żelki, ptasie mleczka itp),
>>>>>>> dodawana
>>>>>>> jest jako zagęstnik do galaret, wędlin itp.,i to i tak do tych
>>>>>>> "lepszych",
>>>>>>
>>>>>> Nie jem tych rzeczy. Więc nie wmawiaj mi dziecka w brzuch.
>>>>>
>>>>> Nie zażywasz leków? witamin?
>>>>
>>>> Nie. Czy to takie dziwne?
>>>
>>> Twoja błędna interpretacja. Pytam. Witaminy zażywam - każda oleista
>>> witamina jest dawkowana w kapsułce żelatynowej.
>>
>> Niezdrowo się odżywiasz że musisz łykać witaminki?
>> Kto dla Ciebie tak mizernie gotuje? ;-)
>
> Samo życie, samo życie :->
Ale pytam poważnie, bo o ile wiem zdrowe żywienie nie wymaga
wspierania się suplementami diety ani witaminkami w pigułkach.
Zażywasz "na wszelki wypadek" czy faktycznie masz awitaminozę??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2015-10-10 20:34:16
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Sat, 10 Oct 2015 08:43:20 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1j58zhr7160vc$.1o7dlip6lbryi$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 18:23:18 -0500, Pszemol napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:1kn0l8nw25gp3$.au2zh4buh9zj.dlg@40tude.net...
>>>>> No cóż... ja podchodzę inaczej. Dla mnie ważne z czego się coś robi.
>>>>> I ochłapów nie biorę do jedzenia.
>>>>
>>>> Oczywiście o ile nie wiesz, że właśnie jesz ochłapy 33333-]
>>>
>>> Czyż nie jest to oczywiste?
>>
>> No właśnie jest, dlatego jaki sens ma Twój atak na żelatynę?
>> Nawet nie wesz, że jesz gorsze rzeczy.
>
> Czemu wszystkie Twoje komentarze są takie przesterowane?
> Gdzie "atak na żelatynę"? Raczej sugestia
Przesterowujesz.
> aby jej nie używać
> czy czymś zastąpić...
> Tam, gdzie wiem że sa ochłapy to ich nie jem - proste?
> Tam gdzie nie wiem, to oczywiste że nie będę wybrzydzał.
> W przypadku żelatyny sprawa jest oczywista: ochłapy i to
> najgorszego sortu.
>
>>>>>>>>>> Nie ucz ojca dzieci robić.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nie uczę - pytam.
>>>>>>>>
>>>>>>>> POuczasz.
>>>>>>>
>>>>>>> To Twoja, błędna interpretacja.
>>>>>>
>>>>>> Nie, pouczasz mnie, bo sam nie robisz,
>>>>>> a krytykujesz i sugerujesz, co i jak mam robić.
>>>>>
>>>>> Twoja, błędna interpretacja. Pytam, proponuję pod rozwagę.
>>>>> Nie pouczam ani nie krytykuję.
>>>>
>>>> Więc najpierw zrób, a potem proponuj.
>>>
>>> A dlaczego narzucasz mi kolejność?
>>
>> Proponuję 3-]
>
> Jasne... stąd tryb rozkazujący.
I co, rozkaz wykonany?
:->
O czym Ty gadasz więc?
>
>>>>>>>> Żelatynę jesz sam non stop, tę samą, którą ja daję do mięsa i
>>>>>>>> stosuję
>>>>>>>> w
>>>>>>>> kuchni od ponad 30 lat - są z niej zrobione otoczki kapsułek z
>>>>>>>> lekami
>>>>>>>> i
>>>>>>>> witaminami, kupne desery, słodycze (żelki, ptasie mleczka itp),
>>>>>>>> dodawana
>>>>>>>> jest jako zagęstnik do galaret, wędlin itp.,i to i tak do tych
>>>>>>>> "lepszych",
>>>>>>>
>>>>>>> Nie jem tych rzeczy. Więc nie wmawiaj mi dziecka w brzuch.
>>>>>>
>>>>>> Nie zażywasz leków? witamin?
>>>>>
>>>>> Nie. Czy to takie dziwne?
>>>>
>>>> Twoja błędna interpretacja. Pytam. Witaminy zażywam - każda oleista
>>>> witamina jest dawkowana w kapsułce żelatynowej.
>>>
>>> Niezdrowo się odżywiasz że musisz łykać witaminki?
>>> Kto dla Ciebie tak mizernie gotuje? ;-)
>>
>> Samo życie, samo życie :->
>
> Ale pytam poważnie, bo o ile wiem zdrowe żywienie nie wymaga
> wspierania się suplementami diety ani witaminkami w pigułkach.
> Zażywasz "na wszelki wypadek" czy faktycznie masz awitaminozę??
Ewidentnie to pierwsze. Wiek robi swoje.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2015-10-11 15:30:37
Temat: Re: Do XL - NTG"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:e89lydsm1yq4$.6rpj1nqobk7e.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Nie jem tych rzeczy. Więc nie wmawiaj mi dziecka w brzuch.
>>>>>>>
>>>>>>> Nie zażywasz leków? witamin?
>>>>>>
>>>>>> Nie. Czy to takie dziwne?
>>>>>
>>>>> Twoja błędna interpretacja. Pytam. Witaminy zażywam - każda oleista
>>>>> witamina jest dawkowana w kapsułce żelatynowej.
>>>>
>>>> Niezdrowo się odżywiasz że musisz łykać witaminki?
>>>> Kto dla Ciebie tak mizernie gotuje? ;-)
>>>
>>> Samo życie, samo życie :->
>>
>> Ale pytam poważnie, bo o ile wiem zdrowe żywienie nie wymaga
>> wspierania się suplementami diety ani witaminkami w pigułkach.
>> Zażywasz "na wszelki wypadek" czy faktycznie masz awitaminozę??
>
> Ewidentnie to pierwsze. Wiek robi swoje.
Dozowanie witamin przy braku wiedzy czy ich potrzebujesz to:
- marnowanie pieniędzy!
- ryzyko przedawkowania (witaminy rozpuszczalne w tłuszczach)
- niepotrzebne obciążanie organizmu/nerek filtrowaniem witC
i innych rozpuszczalnych w wodzie, których przedawkowanie
niby nie jest groźne, ale niepotrzebnie wymaga od organizmu
pracy związanej z usuwaniem ich nadmiaru z organizmu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2015-10-11 16:42:44
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Sun, 11 Oct 2015 08:30:37 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:e89lydsm1yq4$.6rpj1nqobk7e.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> Nie jem tych rzeczy. Więc nie wmawiaj mi dziecka w brzuch.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie zażywasz leków? witamin?
>>>>>>>
>>>>>>> Nie. Czy to takie dziwne?
>>>>>>
>>>>>> Twoja błędna interpretacja. Pytam. Witaminy zażywam - każda oleista
>>>>>> witamina jest dawkowana w kapsułce żelatynowej.
>>>>>
>>>>> Niezdrowo się odżywiasz że musisz łykać witaminki?
>>>>> Kto dla Ciebie tak mizernie gotuje? ;-)
>>>>
>>>> Samo życie, samo życie :->
>>>
>>> Ale pytam poważnie, bo o ile wiem zdrowe żywienie nie wymaga
>>> wspierania się suplementami diety ani witaminkami w pigułkach.
>>> Zażywasz "na wszelki wypadek" czy faktycznie masz awitaminozę??
>>
>> Ewidentnie to pierwsze. Wiek robi swoje.
>
> Dozowanie witamin przy braku wiedzy czy ich potrzebujesz to:
> - marnowanie pieniędzy!
> - ryzyko przedawkowania (witaminy rozpuszczalne w tłuszczach)
> - niepotrzebne obciążanie organizmu/nerek filtrowaniem witC
> i innych rozpuszczalnych w wodzie, których przedawkowanie
> niby nie jest groźne, ale niepotrzebnie wymaga od organizmu
> pracy związanej z usuwaniem ich nadmiaru z organizmu.
Atam.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2015-10-13 11:46:02
Temat: Re: Do XL - NTGAkurat wit C czlowiek potrzebuje zawsze, a jej zwiekszonej (i to konkretnie) dawki w
kazdym przypadku jakiegokolwiek "uszczerbku" na zdrowiu - czy to katar, czy goraczka,
siniak czy rana.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2015-10-13 14:01:18
Temat: Re: Do XL - NTG<s...@g...com> wrote in message
news:a17647a3-2300-4836-9121-c7ef8e98095d@googlegrou
ps.com...
> Akurat wit C czlowiek potrzebuje zawsze, a jej zwiekszonej (i to
> konkretnie) dawki w kazdym przypadku jakiegokolwiek "uszczerbku" na
> zdrowiu - czy to katar, czy goraczka, siniak czy rana.
Ile tej witaminy masz w kiszonej kapuscie, jablkach, pomaranczach?
Wybacz, ale ja wole sobie zjesc pyszna surówke z kapusty
niz lykac niepotrzebne mi do niczego pigulki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2015-10-13 14:28:51
Temat: Re: Do XL - NTGJa nie lykam pigulek, bo zawieraja mikroskopijne ilosci wit C. Kupuje kwas
askorbinowy, czysty do analiz.
Oczywiscie trzeba jesc i kiszonki i owoce, ale w nich tez za wiele wit C nie ma. Z
pewnoscia za malo w przypadku np. przeziebienia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |